Jacek Seklecki: Co zadecydowało o tym, że zdecydował się Pan grać w Anwilu?
Dardan Berisha: Anwil Włocławek to w tej chwili najlepsza z możliwych dla mnie opcji. Jest to jeden z najlepszych klubów w Polsce, który ma świetną organizację i wspaniałych kibiców, a to znaczy dla mnie bardzo dużo. To powinno cały czas pchać mnie do przodu, aby doskonalić swoje umiejętności i bić się z moim nowym zespołem o jak najwyższe cele.
Podpisał Pan z Anwilem trzyletni kontrakt.
- Grałem w Polonii 2011, która, nie ma się co oszukiwać, nie prezentowała tego poziomu co Anwil. Teraz, podpisując z zespołem z Włocławka trzyletni kontrakt, mam nadzieję rozwijać się w takim klubie jak właśnie wicemistrz Polski, który co sezon gra o medale. Mam nadzieję, że po trzech latach spędzonych we Włocławku będę grał na takim poziomie, który pozwoli mi przejść do jeszcze mocniejszego klubu w lepszej lidze. Jeżeli jednak miałbym zostać w Polsce to zdecydowanie tylko Anwil.
Wywalczył Pan awans do ekstraklasy z Polonią 2011, w której pokazał się z jak najlepszej strony. Teraz przejście do ekipy wicemistrza Polski.
- Cały czas trzeba iść do przodu. Jestem młodym zawodnikiem i nie mogę pozostać całe życie w słabszym klubie. W tym roku Polonia 2011 była jeszcze na ekstraklasę nieco za słaba. W Warszawie byłem trzy lata, co dało mi bardzo wiele koszykarsko, teraz przenoszę się do Włocławka i mam nadzieje na równie duży progres. To może dać mi szansę kariery w lepszych klubach. Mam nadzieję, że będę miał zdrowie i szczęście, aby to osiągnąć.
Być może będzie miał Pan okazję współpracować z Andrzejem Plutą. Taka postać może dać Panu bardzo wiele.
- To jest świetna sprawa dla takiego zawodnika jak ja. W Polonii 2011 nie było w drużynie na mojej pozycji takiego mentora, od którego można było się uczyć podczas treningów. Andrzej Pluta to najlepszy rzucający w Polsce i jeżeli przyszłoby mi z nim współpracować to będę chciał czerpać z jego doświadczenia jak najwięcej.
Jeżeli Pluta zostanie w Anwilu to myśli Pan, że będziecie dobrze uzupełniać się na parkiecie?
- Myślę, że tak. Andrzej to znany, doświadczony i utytułowany koszykarz, ja natomiast jestem młody, żądny gry z ogromną motywacją do wygrywania i wielką energią w sobie. Jeżeli stworzymy duet rzucających w Anwilu o zespół na pewno na tym skorzysta.
Będzie Pan współpracował także z trenerem Igorem Griszczukiem, który jest szkoleniowcem reprezentacji Polski. Droga do kadry będzie dzięki temu łatwiejsza?
- W momencie, gdy zacząłem poważnie rozmawiać z Anwilem Włocławek, czyli w lutym, trener Griszczuk nie był jeszcze szkoleniowcem reprezentacji, dlatego tym na pewno się nie kierowałem. Niemniej jednak to jest na pewno duży plus, ponieważ już od wakacji będę mógł współpracować z tym szkoleniowcem, przygotowywać się do sezonu i pokazać mu się z jak najlepszej strony jeszcze długo przed rozgrywkami.
Kiedyś Igor Griszczuk był ulubieńcem włocławskiej publiczności na pozycjach obwodowych. Od przyszłego sezonu Dardan Berisha stanie się pod jego okiem takim koszykarzem?
- Mam nadzieję. Publiczność we Włocławku jest fantastyczna i najlepsza w Polsce. Będę grał najlepiej jak potrafię, aby dać kibicom i zespołowi najwięcej radości. Także mogę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby tak się stało.