Koszykarze ze Starego Kontynentu tylko w pierwszej połowie potrafili stawić czoło drużynie zza Oceanu. Szczególnie dobrze spisywał się skrzydłowy Tsartsaris, który w pierwszych dwóch kwartach na swoim koncie miał 17 oczek (w całym spotkaniu 24).
Później jednak, ku niezadowoleniu ateńskiej publiczności, do głosu doszli gracze Stanów Zjednoczonych, którzy nie pozostawili złudzeń, który z zespołów jest lepszy. Kolejną ćwiartkę podopieczni trenera Krzyżewskiego wygrali 26:11 i przed ostatnią odsłoną ich przewaga wynosiła 25 punktów.
W amerykańskiej ekipie najlepszym strzelcem był Eric Gordon z Los Angeles Clippers. Rozgrywający klubu z Kalifornii szczególnie dobrze radził sobie na dystansie (4/7 za trzy). O trzy oczka mniej zaliczył Kevin Durant.
W całym spotkaniu Grecy popełnili 24 straty (17 USA). Przegrali z Amerykanami walkę na tablicach 25:53.
- Wynik nie ma znaczenia, przecież to tylko spotkanie towarzyskie. Cieszymy się z okazji do sprawdzenia się na tle silnego rywala - powiedział trener Mike Krzyzewski.
Grecja - USA 59:87 (14:22, 18:20, 11:26, 16:19)
Grecja: Tsartsaris 24, Fotsis 8, Calathes 7, Spanoulis 7, Peperoglu 6, Printezis 3, Zisis 2, Diamantidis 1, Vougioukas 1, Kaimakoglou 0.
USA: Gordon 18, Durant 15 (7zb), Rose 13, Love 10 (12zb), Westbrook 8, Billups 7, Iguodala 5, Gay 4, Curry 4, Granger 2, Chandler 0, Odom 0.