Spotkanie w Atlancie miało swoje dwie bohaterki, a były nimi Angel McCoughtry oraz Cappie Pondexter. Pierwsza zapisała na swoim koncie 42 punkty, ustanawiając tym samym nowy rekord ligi WNBA w fazie play off. - To był po prostu kolejny mecz - powiedziała po spotkaniu rzucająca Dream. Pondexter dla odmiany uzbierała 36 oczek i 9 asyst, ale po meczu nie mogła być zadowolona.
Samo spotkanie, które decydowało o awansie do finału WNBA, tudzież przedłużeniu nadziei Liberty, było niezwykle emocjonujące. Po trzech kwartach był remis, a o wszystkim zadecydowały ostatnie minuty. Ekipa dowodzona przez Marynell Meadors wygrała ostatnią kwartę 32:20 i dzięki temu po raz pierwszy w swojej trzyletniej karierze znalazły się w finale WNBA.
- Angel McCoughtry pokazała, jak dobrą koszykarką już jest i jak znakomitą może się jeszcze stać. Już teraz jest gwiazdą tej ligi - skomentowała grę liderki Dream Ann Donovan, trener Liberty.
W Phillips Arena McCoughtry zanotowała czwarty kolejny występ w fazie play off ze zdobyczą 20 i więcej punktów. - Bardzo mi się dzisiaj podobała atmosfer w hali. Było po prostu wspaniale. Dla takiej atmosfery i dla takich chwil gra się właśnie w koszykówkę - skomentowała sytuację McCoughtry.
Zadowolona po meczu nie mogła być Pondexter, która pomimo znakomitego sezonu i znakomitego meczu nie mogła liczyć na drugie kolejne mistrzostwo WNBA. - Wspólnie z McCoughtry byłyśmy liderkami naszych zespołów - mówiła po meczu Pondexter. - Spodziewałyśmy się tego po McCoughtry, bo jest w znakomitym rytmie gry. Ona zrobiła wielką robotę zarówno w ataku, jak i w obronie.
W finale WNBA Atlanta Dream zmierzy się z Seattle Storm, które również nie przegrały meczu w tegorocznej fazie play off.
Atlanta Dream - New York Liberty 105:93 (32:21, 23:23, 18:29, 32:20)
(A.McCoughtry 42, C.Miller 19, E.DeSouza 15, I.Castro Marques 11 - C.Pondexter 36, E.Carson 20, P.Pierson 13, T.McWilliams-Franklin 11)
Stan rywalizacji: 2:0 dla Atlanty Dream, Atlanta Dream zagra w finale WNBA