Roman Ludwiczuk: Najłatwiej skupić odpowiedzialność na mnie

- Awans do Eurobasketu miał być wywalczony na boisku, a nie zostało to wypełnione - mówi na łamach Przeglądu Sportowego o nieudanych eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy, Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz.

W tym artykule dowiesz się o:

- Za brak wywalczonego na boisku awansu odpowiada on. Jest przecież głównym mózgiem drużyny. On ma coś wymyślić, a potem wymóc na zawodnikach, aby to realizowali. Taka jego rola - mówi o Igorze Griszczuku na łamach Przeglądu Sportowego Roman Ludwiczuk, prezes PZKosz.


10 marzec 2010 - Roman Ludwiczuk i Igor Griszczuk podpisują kontrakt

Ludwiczuk twierdzi, że z polską reprezentacją nie jest tak źle, jak się wszystkim wydaje. - Ja byłem i nasza drużyna w Europie jest postrzegana bardzo pozytywnie. Słyszałem opinię o tym, że mamy w drużynie chłopaków, jacy nie rodzą się na kamieniu. Skład mistrzostw Europy został poszerzony, właśnie dla takich krajów jak nasz, czy Gruzja albo Włochy. W tych drużynach są koszykarze, grający na co dzień w Eurolidze, NBA. Uznano, że nie ma sensu tracić potencjału, jaki dla europejskiej koszykówki niosą ze sobą ci gracze - dodaje.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)