Silniejszy skład Asseco Prokomu wybiegł na boisko po raz pierwszy od czasu turnieju we Wrocławiu, na którym gdynianie zajęli 2. miejsce, bo w finale przegrali z Maccabi Tel Awiw. Tym razem podopieczni Tomasa Pacesasa musieli uznać wyższość Efesu Pilsen Stambuł, który zawsze sprawiał mistrzom Polski olbrzymie problemy, ze zdecydowanej większości potyczek wychodził górą.
Mimo wszystko początkowo zanosiło się na wygraną polskiej drużyny. Już w pierwszej kwarcie Asseco Prokom ruszył do zmasowanego ataku, wszak po 10 minutach gry miał na swoim koncie 31 punktów. Rywale z kolei uciułali zaledwie 17 oczek, toteż przegrywali wysoko. W drugiej kwarcie nie zdołali niczego zmienić, Prokom utrzymywał bezpieczne prowadzenie, na przerwę schodził z identyczną zaliczką, co po pierwszej odsłonie.
Kluczowy dla losów całego starcia okazał się początek trzeciej partii. Wtedy to podopieczni Velimira Perasovicia złapali wiatr w żagle, fragment meczu wygrali aż 21:6 i przeskoczyli gospodarzy, którzy borykali się ze słabą skutecznością i niezliczoną liczbą popełnianych błędów. W dodatku mocną stroną przyjezdnych były rzuty z dystansu, w znacznym stopniu ułatwiły im one zadanie.
W ostatniej kwarcie wprawdzie wszystko mogło się jeszcze wydarzeń, ale kryzys okazał się niezwykle groźny, trener Pacesas nie miał pomysłu, jak go zażegnać, zawodnicy wciąż popełniali błędy. Turcy tymczasem pewnie zmierzali po zwycięstwo nad mistrzami Polski. Koniec końców zespół ze Stambułu pokonał gdynian aż 95:76.
Aż pięciu koszykarzy Efesu przekroczyło barierę 10 oczek. Najlepiej wypadł Bostjan Nachbar, który zdobył 18 punktów. Po 13 oczek oczek zdobyli Igor Rakocević i Kerem Gonlum, 12 uzbierał Lawrence Roberts, zaś 11 Andrew Wisniewski. W ekipie gospodarzy ten wyczyn udał się trzem zawodnikom. Najskuteczniejszy był amerykański obrońca Daniel Ewing (14 punktów).
Asseco Prokom Gdynia - Efes Pilsen Stambuł 76:95 (31:22, 17:17, 15:31, 13:25)
Prokom: Daniel Ewing 14, Ronnie Burrell 13, Ratko Varda 10, Piotr Szczotka 9, Adam Łapeta 7, Mike Wilks 6, Jan-Hendrik Jagla 6, Adam Hrycaniuk 6, Bobby Brown 5, Denham Brown 0, Mateusz Kostrzewski 0.
Efes: Bostjan Nachbar 18, Igor Rakocević 13, Kerem Gonlum 13, Lawrence Roberts 12, Andrew Wisniewski 11, Bootsy Thornton 8, Sinan Guler 8, Erwin Dudley 4, Ender Arslan 3, Cenk Akyol 3, Kerem Tunceri 2.