W Bydgoszczy zapowiada się bardzo ciekawa konfrontacja. Tym bardziej, że po porażce z Widzewem ekipę Lotosu wzmocniły dwie Amerykanki - Sandora Irvin oraz Monica Wright. Obie powinny już zagrać w niedzielę nad Brdą. - Pierwsza jest dosyć znana i nie stanowi dla nas tajemnicy. Natomiast o drugiej zawodniczce musimy dowiedzieć się czegoś więcej i trochę poszperać w internecie na jej temat - przekonuje w rozmowie z SportoweFakty.pl trener Adam Ziemiński.
Te wzmocnienia trochę skomplikowały sprawę opiekunowi Artego. - Trzeba będzie trochę zmodyfikować naszą taktykę na niedzielnego rywala - zapowiada. - Oglądałem ostatni mecz z Widzewem i łodzianki zagrały zdecydowanie inaczej niż wcześniej Lider Pruszków. Przede wszystkim beniaminek nie dał zepchnąć się do obrony. Co prawda na początku Lotos uzyskał niewielką przewagę, ale potem mecz zrobił się bardzo wyrównany.
Bydgoski szkoleniowiec w niedzielnym spotkaniu będzie mógł skorzystać prawie ze wszystkich swoich podstawowych zawodniczek. - Jedynie z gry będzie wyłączona Aleksandra Kaja. Resztę dziewczyn mam do dyspozycji - dodał.
Tymczasem dla gdynianek będzie to już trzeci mecz wyjazdowy z rzędu. Najpierw było przekonywujący zwycięstwo w Pruszkowie, ale potem przyszedł ten nieszczęsny pojedynek w Łodzi. W Bydgoszczy również łatwo o punkty nie będzie, bo Artego to zdecydowanie silniejsza drużyna niż rok temu. - Oglądaliśmy kilka spotkań bydgoszczanek i to nieźle poukładany zespół. Przecież na inaugurację rozgrywek o mały włos nie urwał punktów Wiśle Kraków - podsumował wszystko Nikołaj Tanasejczuk.
Początek spotkania w hali Chemika o godzinie 17:00. Bilety w cenie 10 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).