Wygrana Olimp MKS Startu 67:66 w Bydgoszczy z Astorią nie okazała się przełomowa. Lubelski zespół w kolejnym starciu musiał uznać wyższość przeciwnika. Lepszy okazał się Znicz Basket Pruszków.
Postawa koszykarzy nie zadowala prezesa Witolda Czarneckiego. Nie wyklucza on wyciągnięcia konsekwencji wobec zawodników, którzy najbardziej zawodzą. Do maksymalnego wysiłku powinny zmobilizować ich jednak nie kary, a nagrody - w przypadku zwycięstw mogą oni zarobić sporo więcej.
Lublinianie podejmą SKK Siedlce, który także spisuje się słabo, mimo to gospodarze nie lekceważą rywala. - Każdy mecz na pewno nie będzie łatwy. Żaden z rywali się nie położy i będzie walczył do końca. Musimy pomyśleć nad swoją postawą, zebrać się w sobie i wygrać ten mecz - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zapewnia Łukasz Kwiatkowski, środkowy Olimp MKS Startu.
Z kolei podopieczni Tomasza Araszkiewicza czekali do 16. października na pierwsze zwycięstwo. Odprawili z kwitkiem Astorię, choć sukces nie przyszedł łatwo - wynik 60:59 mówi sam za siebie. Bydgoszczanie to outsider I ligi, a czy SKK jest w stanie stawić czoło również wyżej notowanym przeciwnikom?
Przed szansą debiutu w Olimp MKS Starcie stanie Sebastian Szymański. Trudno wymagać od 19-letniego rozgrywającego, że odmieni oblicze drużyny, mimo to powinien być wartościowym zmiennikiem kapitana - Michała Sikory. Początek sobotniego meczu o godz. 19:00 w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4.
