Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych Słupsk): Oczywiście cieszymy się bardzo z wygranego meczu. Przed spotkaniem spodziewaliśmy się, że Kotwica to bardzo solidny, niebezpieczny zespół, który jak z resztą pokazał walczy do ostatniej sekundy meczu. Dobrze zaczęliśmy mecz, później straciliśmy na chwilę koncentrację. Zawsze jest ten problem jak jest nowy zespół. Jeszcze nie jesteśmy tym zespołem, który może wszystko wygrywać. Musimy ciężko pracować, by grać równe 40 minut. Cieszy mnie bardzo obrona, a szczególnie w wykonaniu Camerona Bennermana i Krzysztofa Roszyka, którzy zrobili kawał dobrej roboty przy Scoccie. Fakt zdobył on 25 punktów, ale ile musiał oddać rzutów! Do tego aż 9 strat.
Cameron Bennerman (zawodnik Energi Czarnych Słupsk): Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz, przez cały tydzień trener nas uczulał - przez cały mecz musimy być skoncentrowani, żeby na boisku była walka. Naszą przewagą jest to, że w każdym meczu ktoś inny może zaskoczyć, tym razem byłem to ja i zdobyłem 22 punkty.
Dariusz Szczubiał (trener Kotwicy Kołobrzeg): Chciałbym pogratulować swoim zawodnikom za grę szczególnie w drugiej połowie, no może bez ostatnich trzech minut. Nie wykonali tego, co mieli wykonać. W związku z tym stało tak jak się stało - liczne straty i daliśmy odskoczyć rywalom na tyle, że później nie dało już rady tego odrobić. Mimo tego uważam, że zespół zasłużył na ciepłe słowa. Początek spotkania należał do gospodarzy i wszyscy myśleli, że będzie to kolejny łatwy mecz Energi Czarnych, a okazało się całkiem inaczej.