Sretenović cudotwórcą? - zapowiedź meczu PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gd.

W spotkaniu otwierającym siódmą kolejkę rywalizacji w Tauron Basket Lidze koszykarze PGE Turowa Zgorzelec w piątek podejmą Polpharmę Starogard Gd. Przyjezdni od dwóch kolejek są niepokonaną ekipą i do Zgorzelca jadą w bojowych nastrojach.

Zarówno PGE Turów jak i Polpharma bieżącego sezonu nie rozpoczęły po swojej myśli. Polpharma pod dowództwem znanego w Zgorzelcu Pawła Turkiewicza przegrała cztery ligowe mecze z rzędu i znalazła się na szarym końcu tabeli. W efekcie tego działacze klubu ze Starogardu Gd. podjęli decyzję o zmianie trenera. Drużynę objął Zoran Sretenović. Póki co zatrudnienie 46-letniego Serba okazało się strzałem w dziesiątkę, bowiem ten zdążył już wygrać z drużyną we Włocławku z Anwilem oraz we własnej hali z Polonią Warszawa.

Polpharma z Kamilem Chanasem i Robertem Skibniewskim (byli gracze PGE Turowa) w składzie liczy na kontynuację zwycięskiej passy w Zgorzelcu. Realizacji tego zadania z pewnością nie będą ułatwiali rywale. Drużyna trenera Jacka Winnickiego w ostatnim meczu sensacyjnie po dogrywce przegrała w Kołobrzegu z Kotwicą, mimo że w trzeciej kwarcie prowadziła różnicą 18. punktów. - To był drugi mecz w sezonie kiedy prowadząc przez znaczną część meczu przegrywamy. Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek w drużynie zlekceważył Kotwicę. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z szalonymi czasem rzutami zawodników Kotwicy, zabrakło opanowania, może lidera, który by w mądry sposób opanował grę zespołu - powiedział prezes klubu ze Zgorzelca Jan Michalski.

Szef PGE Turowa wierzy, że drużyna z nadgranicznego miasta przełamie się i zainkasuje cenne zwycięstwo. Przesłanką do lepszej postawy PGE Turowa może być środowe zwycięstwo w II rundzie Pucharu Polski z Górnikiem w Wałbrzychu 82:52. W tym spotkaniu zgorzelczanie trafili 15 na 26 oddanych rzutów z dystansu. - Teraz każdy mecz jest bardzo ważny. Za każdym razem będzie oczekiwanie na zwycięstwo. We własnej hali jest zdecydowanie łatwiej pokonać stres. Myślę, że tak będzie i tym razem - powiedział Jan Michalski.

Mecz w Zgorzelcu będzie miał jeden główny podtekst. Wymienieni wyżej Kamil Chanas i Robert Skibniewski w Zgorzelcu grali niewiele. Chanas jeszcze za czasów kadencji Sasy Obradovicia szybko został odesłany do Anwilu Włocławek. Robert Skibniewski z kolei nie otrzymywał wielu szans gry pod okiem Sasy Filipovskiego. Teraz z pewnością obaj będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.

Ciekawie zapowiada się też rywalizacja podkoszowych PGE Turowa z Kirkiem Archique. Amerykanin w dotychczasowych meczach średnio zdobywał 9 punktów i notował ponad 6 zbiórki. W poprzednim sezonie PGE Turów pokonał we własnej hali Polpharmę 91:79. Jak będzie tym razem? - Mam nadzieję, że uda nam się zagrać dobrze i po prostu wygramy. Będę się starał, żeby było dobrze. Obiecuję! - zadeklarował gracz PGE Turowa Robert Tomaszek.

- W ostatnim meczu przegraliśmy w Kołobrzegu. Nie zapomnieliśmy o tym spotkaniu tylko wyciągnęliśmy z niego najważniejsze wnioski. W środę graliśmy mecz pucharowy w Wałbrzychu. Mimo tego jesteśmy dobrze przygotowani do spotkania z Polpharmą. Jeśli chcemy wygrać musimy zagrać drużynowo w obronie jak i w ataku. Nad tym cały czas pracujemy na treningach. Drużyna ze Starogardu Gd. ma dobrych obwodowych rzucających. Będziemy musieli jednak powstrzymać nie tylko ich, ale także pozostałych graczy. Polpharma jest na fali i gra z meczu na mecz coraz lepiej. Wierzę jednak, że sobie poradzimy. Liczymy na kolejne zwycięstwo - dodał obrońca zespołu ze Zgorzelca Bartosz Bochno.

Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18. Transmisja w TVP Sport, Radiu Wrocław i Muzycznym Radiu.

Komentarze (0)