Mierząca 188 cm wzrostu Denson w Polsce występuje drugi sezon. W poprzednim była jedną z liderek Odry, co zaowocowało występem w Meczu Gwiazd Ford Germaz Ekstraklasy. Spotkanie z przedostatnią drużyną ligi Amerykanka rozpoczęła z ławki, ale jeszcze przed przerwą była najskuteczniejszą zawodniczką swojego zespołu (9 punktów). Podczas gry w Brzegu Denson często decydowała się na rzuty za 3 punkty (17 celnych na 54 oddane), lecz po przyjeździe do Pruszkowa z dystansu rzucała tylko na treningach. Środkowa Lidera przełamała się w drugiej kwarcie, a jej rzut wywołał olbrzymią radość na ławce trenerskiej. Później z dalszej odległości trafiła jeszcze dwukrotnie, raz nadepnęła jednak na linię. - Żadna z nas nie ma zabronionego rzutu, gdy znajduje się niepilnowana. Same musimy podjąć decyzję, czy nasza decyzja będzie korzystna dla zespołu. Ja też oddałam dziś kilka rzutów z półdystansu - tłumaczyła środkowa Aleksandra Chomać. W konfrontacji ze swoim byłym zespołem Denson wypadła najlepiej. Amerykańska środkowa rzuciła 19 punktów (8/11 z gry) oraz miała 6 zbiórek.
Skazywana na gładką porażkę Odra w Pruszkowie zaprezentowała się jednak z dobrej strony. Niezwykle zmobilizowane brzeżanki rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 5:0, a w połowie pierwszej kwarty wygrywały nawet 12:7. Po czasie wziętym przez trenera Arkadiusza Konieckiego miejscowe uspokoiły grę, ale na prowadzenie wyszły dopiero w drugiej kwarcie. Po skutecznych rzutach wolnych Adrianne Ross (7/9 przed przerwą) oraz trafieniach Chomać Lider wyszedł na prowadzenie 25:14, którego nie oddał już do końca.
W piątkowym spotkaniu w barwach pruszkowskiego zespołu zadebiutowała Bernice Mosby. Amerykańska skrzydłowa przyleciała do Polski w czwartek, a w Liderze ma zastąpić Rashandę McCants, z którą w zeszłym tygodniu klub rozwiązał kontrakt. Była zawodniczka WNBA pojawiła się na boisku w drugiej kwarcie, a w całym spotkaniu spędziła 16 minut na parkiecie. Rzuciła 6 punktów i miała 10 zbiórek, w tym aż 7 w ataku. Niemal podczas każdej przerwy na żądanie Mosby studiowała na kartach zagrywki, które przed meczem dostarczył jej sztab trenerski.
- Najtrudniej gra się w roli faworyta, kiedy wszyscy oczekują naszego zwycięstwo. W takich momentach trudno jest zmobilizować zespół i to było widoczne na początku. Na szczęście zespół zaczął lepiej bronić, co przełożyło się na różnice punktową miedzy naszym zespołem a Odrą - podsumował zawody trener Arkadiusz Koniecki.
Lider Pruszków - Odra Brzeg 75:53 (16:17, 18:6, 21:19, 20:11)
Lider: Brittany Denson 19, Adrianne Ross 16, Martyna Koc 9, Aleksandra Chomać 8, Alicja Bednarek 7, Bernice Mosby 6 (10 zb), Magdalena Skorek 6, Katarzyna Cymmer 3, Paulina Antczak 1, Katarzyna Bednarczyk 0, Mirela Pułtorak 0
Odra: Marta Żyłczyńska 11, Magdalena Gawrońska 9, Justyna Daniel 8, Monique Alexander 8, Xenia Stewart 7, Lavesa Glover 5, Aysha Jones 4, Ewelina Buszta 1