- Na pewno fajnie, że wygraliśmy, ale mecz był ciężki i kosztował nas sporo sił. Mam nadzieję, że kibicom też się podobał, bo był wyrównany. Kotwica jest szalona, na pewno będzie z nią bardzo ciężko również na wyjeździe - powiedział po sobotnim spotkaniu Grzegorz Kukiełka.
Jak 27-letni koszykarz zielonogórskiego zespołu ocenia postawę gwiazdora Kotwicy, Teda Scotta? Amerykaninowi można zarzucać, że jest samolubny, ale bardzo wysokich umiejętności nie sposób mu odmówić. - Jest bardzo szybki, ma dobrą zmianę tempa, potrafi zwolnić i nagle przyspieszyć. Ponadto bardzo wysoko skacze przy rzucie i ciężko jest go zablokować. Ma carte blanche u trenera i dlatego tak rzuca i trafia - stwierdził.
Nieco ponad 25 minut na parkiecie, 4 punkty i 8 zbiórek. Co Kukiełka sądzi o swoim indywidualnym występie w starciu z Kotwicą? - Nie mnie oceniać siebie. Na parkiecie robiłem co mogłem, starałem się jak najwięcej grać w obronie. W ataku miałem kilka czystych pozycji. Co prawda nie wszystkie weszły, ale mam nadzieję, że już w przyszłym meczu wejdą - zakończył niski skrzydłowy Zastalu.