Woods ostatnio nie trenował. W USA spędzał czas ze swoją rodziną. W jakiej znajduje się zatem dyspozycji? - Na pewno nie najlepszej. Nawet gdybym cały czas próbował utrzymywać się w formie w Stanach, to rzucanie samemu do kosza nie zastąpi treningu z całym zespołem, nie zastąpi normalnego meczu. Możecie się jednak spodziewać, że od pierwszego spotkania zagram tak, jak będę potrafił - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Woods związał się z Asseco Prokomem półrocznym kontraktem. Czy jest szansa, że znakomity Amerykanin zostanie w Polsce? - Teraz nie wiem, co będzie za pół roku. Ale dobrze mi tutaj. Polska to dla mnie najlepsze miejsce, oczywiście po USA. Trener wierzy we mnie i daje mi grać, jak chyba nikt wcześniej - stwierdził.
Gdynianie już w sobotę zmierzą się na swoim parkiecie z PBG Basketem Poznań. Jak w debiucie wypadnie Qyntel Woods?
Źródło: Przegląd Sportowy.