Do konkursu rzutów zza linii 6,75 przystąpiły Erin Phillips i Laurie Koehn z Drużyny Gwiazd FGE oraz Elżbieta Mowlik i Alicja Bednarek z reprezentacji Polski. Już przed konkursem wielkim faworytem była Koehn i Amerykanka reprezentująca na co dzień UTEX ROW Rybnik nie zawiodła.
Zawodniczki rzucały z trzech pozycji po pięć razy, a ostatni rzut premiowany był za dwa punkty. Już w pierwszej serii Koehn uzbierała 15 punktów, a Phillips z niedowierzaniem tylko kręciła głową sugerując, że cała rywalizacja raczej nie ma sensu. To właśnie jednak Australijka starała się postawić Koehn.
W finale jako pierwsza do swojej próby podeszła Koehn i wykorzystała swoich pierwszych... 8 rzutów, po czym Phillips po prostu zamknęła oczy... Ostatecznie licznik amerykańskiej snajperki zatrzymał się na liczbie 16, a to oznaczało dla koszykarki z Antypodów niezwykle trudne zadanie. MVP ubiegłorocznych finałów Ford Germaz Ekstraklasy robiła co mogła, ale na Koehn nie było tego dnia mocnych.
W obecnych rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy Laurie Koehn trafiła już 88 razy zza łuku, a w jednym z meczów potrafiła tej sztuki dokonać aż dziewięciokrotnie. Faworytka zatem nie zawiodła i podobnie jak w konkursie rzutów za 3 punkty przy okazji WNBA All Star Game otrzymała statuetkę za najlepszego egzekutora w tym elemencie koszykarskiej sztuki.