Zaległe starcie gigantów - zapowiedź meczu Lotos Gdynia - Wisła Can Pack Kraków

W zaległym meczu 21. Kolejki Ford Germaz Ekstraklasy dojdzie do klasyku tych rozgrywek, w którym Lotos Gdynia podejmie Wisłę Can Pack Kraków. Ambitne mistrzynie Polski będą chciały się zrewanżować za sromotną porażkę spod Wawelu z pierwszej rundy. Wtedy Biała Gwiazda rozniosła Lotos różnicą 28 punktów. Od tego czasu w Lotosie jednak wiele się zmieniło i to na lepsze.

Wisła Can Pack Kraków to lider Ford Germaz Ekstraklasy i najpoważniejszy kandydat do detronizacji Lotosu Gdynia z tronu mistrza Polski. W pierwszym tegorocznym starciu, które odbyło się w Krakowie, Biała Gwiazda wygrała aż 82:54, kluczowymi zawodniczkami dla wygranej były ex-gdynianki Paulina Pawlak oraz Erin Phillips. Czy i tym razem będzie podobnie?

Od samej Phillips z pewnością zależeć będzie niezwykle dużo, bowiem w Gdyni Wisła Can Pack będzie musiała radzić sobie bez innej swojej gwiazdy Nicole Powell. Amerykańska skrzydłowa na jednym z treningów doznała kontuzji stawu skokowego, a lekarze zalecili tydzień przerwy. Powell odgrywała niezwykle ważną rolę w rotacji trenera Jose Ignacio Hernandeza, gdyż mogła grać zarówno na obwodzie, jak i pod koszem. Problemy ze zdrowiem miała również Jelena Leuczanka, ale z jej występem w Trójmieście nie będzie problemu.

Powell w ciągu pięciu spotkań, jakie zdołała już rozegrać w rozgrywkach FGE, na swoim koncie notowała średnio 11,8 punktu, 6,2 zbiórki i 3 przechwyty na mecz. Zastąpić ją będzie starała się z pewnością m.in. Gunta Basko. Dla Łotyszki będzie to szczególny mecz, bowiem to właśnie w starciu z Lotosem doznała w bieżących rozgrywkach kontuzji pęknięcia kości śródstopia. Walory tej zawodniczki doskonale zna jednak trener mistrzyń Polski, bowiem grecki szkoleniowiec gdynianek jest równocześnie szkoleniowcem... reprezentacji Łotwy koszykarek.

Niestety w szlagierze FGE zabraknie Nicole Powell, jednej z największych gwiazd ligi

Patrząc na pierwsze spotkanie obu tych drużyn w tym sezonie, Lotos Gdynia to zdecydowanie inna drużyna, a wszystko za sprawą greckiego szkoleniowca Georgiosa Dikaioulakosa, który odmienił grę i styl zespołu. Główną siłą drużyny jest obwód, gdzie brylują Ketia Swanier, Elina Babkina oraz Monica Wright. Czy trio to ponownie zabłyśnie i poprowadzi Lotos do wygranej?

- Rozpoczynamy serię bardzo ciężkich spotkań. Nie oceniam naszych możliwości. Wierzę jednak w naszą pracę oraz umiejętności. Do meczów wszyscy podchodzą bardzo optymistycznie, gdyż jesteśmy prawdziwym zespołem - zapowiada grecki szkoleniowiec, który do swojej dyspozycji będzie miał całą kadrę swojego zespołu z powracającą po urazie Darią Mieloszyńską.

Hitowe spotkanie Ford Germaz Ekstraklasy będzie początkiem niesamowicie ciężkiej serii spotkań. Co ciekawe po przeciwległych stronach siądą dwaj trenerzy, którzy będą ze sobą współpracować podczas Meczu Gwiazd Euroligi koszykarek, kiedy to zasiądą na ławce drużyny Europy.

Biała Gwiazda oprócz walki o wygranej, będzie starała się zachować jak najwięcej sił, bowiem już w sobotę drużyna zagra w Gorzowie Wielkopolskim z KSSSE AZS PWSZ, a potem czeka ją rywalizacja z Halcon Avenidą Salamanka, której stawką będzie awans do Final Four Euroligi. Walka o najwyższe cele na dwóch frontach o tak wysokie cele to duża sztuka, ale takie rzeczy cechują największe światowe kluby, a trener Hernandez z pewnością ma pomysł i plan, jak zrealizować marzenia Białej Gwiazdy.

Lotos Gdynia - Wisła Can Pack Kraków / środa godz. 19:15

Źródło artykułu: