Młodzi i ambitni - komentarze po meczu Olimp MKS Start Lublin - Polonia 2011 Warszawa

Wyżej notowani gospodarze zgarnęli dwa punkty, choć w kilku momentach stołeczni koszykarze napędzili im strachu. Start prowadził nawet różnicą 25 punktów, ale rywale nie poddali się i ostatecznie zwyciężył 90:82.

Paweł Mrozik (II trener Polonii 2011): Przede wszystkim nie mogliśmy skorzystać z trzech wysokich zawodników. Widać to było, że szczególnie w pierwszej połowie mieliśmy problemy pod koszem. Gdybyśmy zagrali w całym meczu, jak w drugiej połowie to wygralibyśmy. Pokazaliśmy, że walecznością i nieustępliwością można przeskoczyć braki wzrostowe. Szkoda, że tak słabo zaczęliśmy mecz. Mimo porażki jestem dumny z zespołu.

Dominik Derwisz (trener Startu): Najważniejsze, że wygraliśmy mecz, bo sporo jest złego. Zdawałem sobie sprawę, że drużyna przeciwna boryka się z problemami zdrowotnymi i nasze zwycięstwo raczej nie będzie zagrożone - uda nam się zdominować rywala chociażby siłą fizyczną. Rzeczywiście wygraliśmy walkę pod tablicami i byliśmy dużo lepsi w strefie podkoszowej. To spotkanie dało mi odpowiedź dlaczego niektórzy nie grają.

Michał Jankowski (Polonia 2011): Bardzo chcieliśmy wygrać, jednak brak centymetrów, jaki odczuwamy i fakt, że ja gram na pozycjach od 2 do 4 powoduje, że ciężko się odnaleźć. Trener bardzo dobrze zmotywował nas w drugiej połowie. Jesteśmy młodzi i ambitni, więc chcieliśmy pokazać, że jeszcze można się podźwignąć. Myślę, iż zabrakło szczęścia i skupienia, bo lubelska drużyna "załatwiała" nas kontrami.

Komentarze (0)