W koszykówce trzeba ... trafiać do kosza - relacja z meczu Widzew Łódź - Odra Brzeg

Nie da się wygrać meczu koszykówki, jeśli nie można trafić do kosza przeciwniczek - zdanie to dość trywialne, ale znakomicie oddaje niedzielny mecz Widzewa z Odrą Brzeg. Zawodniczki gości miały fatalną skuteczność, która nie pozwoliła im na nawiązanie walki.

Losy spotkania rozstrzygnęły się na dobrą sprawę już w pierwszych jego minutach. Po 240 sekundach, na tablicy widniał wynik 15:6, a gospodynie miały stuprocentową skuteczność (5/5 za 2 punkty i 5/5 z linii rzutów wolnych). Po kolejnych punktach Katarzyny Kenig i Joanny Szymczak-Górzyńskiej, przewaga Widzewa rosła, zaś podopieczne Wadima Czeczuro nie potrafiły odnaleźć się w Hali Parkowej.

Do świetnie dysponowanych od początku Kenig i Szymczak-Górzyńskiej, dołączyła w drugiej kwarcie Aleksandra Pawlak, która brylowała pod koszami i poza 16 punktami, zanotowała na swoim koncie również 15 zbiórek i 2 bloki i już w trzeciej kwarcie zaliczyła tzw. double-double.

Trener Odry próbował rotować składem, dokonywał wielu zmian, ale na niewiele się to zdało, bowiem brzeżanki nadal miały ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Dopiero po zmianie stron nieco obudziły się Aysha Jones i Ewelina Buszta, choć zasługują one na niewielką pochwałę jedynie w myśl stwierdzenia, że na bezrybiu i rak ryba... Ogólnie Odra w tym meczu zanotowała katastrofalną skuteczność 24% za 2 punkty i 18% za 3, co było główną przyczyną pogromu, jakiego doznały one w niedzielę w łódzkiej hali.

W końcówce spotkania utrzymywała się wysoka, ponad 20-punktowa przewaga Widzewa. Gospodynie nie forsowały tempa, a trener Miodrag Gajić dał pograć dublerkom - Kamili Polit i Justynie Okulskiej. Z kolei zawodniczki Odry wyglądały już na pogodzone z porażką i chciały, aby to spotkanie jak najszybciej się zakończyło.

Dla łodzianek niedzielne zwycięstwo jest już dziewiątym w tym sezonie. Co prawda nie uda im się już awansować do fazy play-off, jednak o utrzymanie w lidze martwić się już nie muszą. W dużo trudniejszej sytuacji jest Odra, która wyprzedza tylko ŁKS i aby nie spaść z Ford Germaz Ekstraklasy, musi zacząć wygrywać ... albo liczyć na PZKosz, który być może zreorganizuje rozgrywki...

Widzew Łódź - Odra Brzeg 79:49 (29:16, 20:9, 12:16, 18:8)

Widzew: Kenig 16, Pawlak 16, Górzyńska-Szymczak 12, Chomicka 9, Żytomirska 8, Trojanowska 6, Polit 6, Gołumbiewska 6, Okulska 0.

Odra: Jones 13, Gawrońska 10, Buszta 10, Żyłczyńska 8, Alexander 7, Stewart 1, Tajerle 0, Kędra 0, Mądra 0, Oses 0, Daniel 0.

Sędziowali: Kuczyński i Kiełbiński.

Komentarze (0)