Od początku spotkanie w stolicy Wielkopolski było bardzo emocjonującym widowiskiem. Nic dziwnego, bo przecież obie ekipy walczyły w tym meczu o dużą stawkę. - Wiedzieliśmy, że to kluczowe spotkanie. Każdy był świadomy, że musi zostawić serce na boisku - powiedział rozgrywający PBG Basketu Poznań Sasa Ocokoljić, który jak się później okazało został z jednym z bohaterów tego meczu.
W drugiej kwarcie nieco lepiej spisywali się goście, którzy głównie za sprawą Winstome`a Fraziera wyszli na nieznaczne prowadzenie. Amerykanin trafiał jak natchniony i obrona PBG Basketu niewiele była w stanie na to poradzić. Dzięki temu goście schodzili na przerwę z trzypunktowym prowadzeniem.
Po przerwie Milija Bogicević mógł być w stu procentach zadowolony ze swoich zawodników, którzy grali bardzo agresywnie w obronie. Wystarczy powiedzieć, że przez pięć minut trzeciej kwarty AZS zdobył zaledwie dwa punkty. Mimo słabszej gry goście trzymali jednak kontakt z poznaniakami przed decydującymi ostatnimi dziesięcioma minutami.
W nich miał miejsce kluczowych moment spotkania. PBG Basket za sprawą Sasy Ocokoljica i Piotra Stelmacha zbudował bezpieczną przewagę. Poznański duet okazał się zabójczy dla podopiecznych Mariusza Karola, którzy bezradnie przyglądali się rzutom za trzy punkty gospodarzy. - Ciężko odrabiać straty, kiedy rywal trafia seryjnie za trzy punkty na pięć minut przed końcem meczu - powiedział szkoleniowiec gości. - Mimo to powiedziałem moim zawodnikom, aby grali spokojnie, za dwa punkty. Jednak moi koszykarze zaczęli bezmyślnie rzucać za trzy punkty z siedmiu czy ośmiu metrów. Jako trener niewiele mogę na to poradzić. Założenia były inne - dodał.
Tym samym mądrze i konsekwentnie grający poznaniacy dowieźli upragnione zwycięstwo i zapewnili sobie awans do fazy play-off. Po meczu kibice wspólnie z zawodnikami cieszyli się z odniesionego sukcesu. W decydującej części rozgrywek PBG Basket zmierzy się z PGE Turowem Zgorzelec. AZS Koszalin zagra z kolei z Asseco Prokomem Gdynia.
PBG Basket Poznań - AZS Koszalin 79:69 (18:16, 18:23, 16:10, 27:20)
PBG Basket: Stelmach 15, Tica 13, Kulig 11, Ocokoljić 11, Wiśniewski 10, Miller 7, Hawkins 6, Dąbrowski 6, Tuljković 0, Surmacz 0.
AZS: Frazier 25, Milicić 11, Reese 11, Reynolds 10, Bogavac 6, Śnieg 3, Arabas 3, Łopatka 0.