Brzeżanki same sobie skomplikowały sytuację w tabeli fazy play-out porażką w Łodzi z zdegradowanym już ŁKS-em. Widmo spadku jeszcze bardziej zaglądnęło w oczy brzeskiej Odrze po zwycięstwie Utexu ROW Rybnik z Widzewem Łódź. Tym razem brzeżanki muszą wygrać na własnym parkiecie z Widzewem, a następnie wysoko pokonać AZS INEĘ Poznań na wyjeździe. Poznański zespół tymczasem również w środę grać będzie z Utexem ROW w Rybniku i również ten wynik będzie miał spore znaczenie w kontekście przyszłej kolejki i walki o utrzymanie.
Przed podopiecznymi trenera Vadima Czeczuro cel jest jasny - wygrać z Widzewem Łódź, a później martwić się o resztę. Odra wciąż ma teoretyczne szanse na utrzymanie się w lidze, by w przypadku spadku nie płacić tzw. "dzikiej karty" na powrót do ekstraklasy. Widzew w ostatnich czterech spotkaniach doznał czterech porażek, jednak łodzianki są od dawna pewne ligowego bytu. Czy będą w stanie pokrzyżować plany brzeskiej Odrze? Zespół Miodraga Gajica zapewne zagra w Brzegu bez zbędnego stresu. To na gospodyniach będzie ciążyć presja zwycięstwa, z którą zdecydowanie podopieczne Czeczuro nie poradziły sobie w Łodzi z ŁKS-em. Nie od dziś również wiadomo, że w Brzegu sytuacja finansowa klubu nie wygląda najciekawiej, a na ewentualny dodatkowy koszt wykupu "dzikiej karty" Odry po prostu nie stać.
Brzeżanki w przypadku zwycięstwa w środę z Widzewem oraz w sobotę z AZS INEĄ Poznań będą miały na koncie 41 punktów, a więc tyle samo co Utex ROW Rybnik w przypadku również środowego zwycięstwa z AZS INEĄ. Przy takim scenariuszu również AZS INEA będzie miała na koncie 41 punktów i zgodnie z regulaminem decydować będą wygrane mecze zainteresowanych drużyn (w tym wypadku będzie remisowo), a następnie stosunek małych punktów zdobytych do straconych. W tym momencie najkorzystniejszą sytuację mają poznanianki, a najgorszą brzeżanki. Zapowiada się nam zatem emocjonująca końcówka sezonu fazy play-out z ...kalkulatorem w ręku.
Odra Brzeg - Widzew Łódź / środa godz. 18:00