Byliśmy bardziej agresywni - rozmowa z Pawłem Kikowskim, zawodnikiem Trefla Sopot

Trefl Sopot prowadzi w serii do czterech zwycięstw z Turowem Zgorzelec 2:1. Sopocianom brakuje już tylko dwóch wygranych do awansu do finału. W trzecim meczu Trefl łatwo pokonał gości ze Zgorzelca 82:69.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: Z perspektywy trybun można powiedzieć, że to zwycięstwo przyszło wam bardzo łatwo. A jak to wyglądało z perspektywy boiska?

Paweł Kikowski: (śmiech) Nie jest tak, że zwycięstwo przychodzi łatwo. To jest półfinał mistrzostw Polski. Zostawiliśmy masę zdrowia i serca na boisku, więc naprawdę czuję się zmęczenie. Trzeba odpocząć. Wtorek praktycznie jest cały wolny, tylko wieczorem jakiś lekki trening.

Turów jest jak wiadomo bardzo dobrą drużyną, ale nie znalazł jeszcze sposobu na waszą grę.

- W drugim meczu przegraliśmy. Wyszli trochę bardziej agresywni. My mieliśmy problemy z koncentracją, ale na video wszystko sobie wytłumaczyliśmy. Powiedzieliśmy sobie, co dobrze robiliśmy, a co źle. W poniedziałkowym spotkaniu było widać, że graliśmy piłką. Było mnóstwo otwartych pozycji, każdy był w grze.

Powiedz do jakich wniosków doszliście po analizie video wraz ze sztabem szkoleniowym?

- Na pewno trzeba było wziąć pod uwagę to, że przegraliśmy deskę. Powiedzieliśmy sobie, że każdy osobiście musi do tego podchodzić. W poniedziałek wychodziło to zdecydowanie lepiej niż w drugim spotkaniu. Byliśmy bardziej agresywni. Na pewno w kolejnym meczu to Turów będzie starał się to samo robić. Wiemy, że są mocni na tablicach i na pewno ich nie zlekceważymy.

W trzecim meczu bardzo dobrze funkcjonowała wasza obrona. Turów miał olbrzymie problemy z przedostaniem się pod wasz kosz.

- Tak to prawda. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Zawsze są pewne rzeczy, które można poprawić. Ogólnie zagraliśmy niezłe spotkanie zarówno w obronie, jak i w ataku.

Znajdujecie się w bardzo dobrej formie. Ale wydaje się, że w waszej grze są jeszcze rezerwy.

- Oczywiście. Zawsze są rezerwy. Myślę, że każdy z nas może jeszcze o jeden stopień wyżej wyjść. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, byliśmy skoncentrowani do końca i trzeba być zadowolonym.

No właśnie. Prowadzicie 2:1 w serii do czterech zwycięstw. Jednakże jedno jest pewne, że Turów już tak słabo nie zagra.

- My zagraliśmy dobrze w obronie. Będziemy gotowi na to, że Turów w następnym spotkaniu wyjdzie bardzo skoncentrowany, będzie chciał na pewno wygrać to spotkanie. My będziemy musieli pokazać, że to jest nasz teren i nie mają czego tutaj szukać.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×