Frank Vogel chce być trenerem Pacers w przyszłym sezonie

Frank Vogel, zaledwie 37-letni szkoleniowiec Indiany Pacers, przejął drużyną w trakcie sezonu od Jima O'Briena. Vogel okazał się cudotwórcą, który wykrzesał z graczy z Indianapolis nowe siły i zespół awansował do play off pierwszy raz od 2006 roku. Szkoleniowiec ma argumenty za swoją kandydaturą na coacha Pacers w przyszłym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Awans Indiany Pacers po pięciu latach do fazy play off to z pewnością ogromna zasługa szkoleniowca tej drużyny. Frank Vogel - wciąż jeszcze młody i z niewielkim stażem trenerskim - przejął posadę opiekuna ekipy z Indianapolis w połowie tegorocznych rozgrywek. Gdy podziękowano Jimowi O'Brienowi mało kto wierzył, że z Vogelem drużyna może jeszcze coś zdziałać w trwającym sezonie. Okazało się, że mimo startu ze słabej pozycji nowy coach potrafił wykrzesać z zespołu nową energię i tchnąć ducha w koszykarzy ducha walki.

Pod wodzą Vogela Pacers mieli bilans 20-18, a co ważniejsze - awansowali do fazy play off pierwszy raz od 2006 roku. Mimo porażki z Chicago Bulls, które miało najlepszy bilans po sezonie zasadniczym, Indiana pokazała się z dobrej strony. Teraz szkoleniowiec ma wiele atutów w rękawie, które przemawiają za tym, aby w przyszłym sezonie poprowadził znów Pacers.

- Jednej rzeczy nauczyłem się przez te ostatnie trzy miesiące, mianowicie tej, że ja potrafię to zrobić. Jestem pewny moich umiejętności przywódczych, moich zdolności organizatorskich i trenerskich. To był dla mnie wielki zaszczyt trenować drużynę przez ostatnie miesiące i byłby to wielki honor, gdybym w przyszłości mógł ją nadal prowadzić - nie ukrywa Frank Vogel.

Vogel ma poparcie zawodników Indiany, którzy chwalą go za wykonaną pracę, a także kibiców drużyny i prezesa klubu Larry Birda.

- Uważam, że Frank wykonał wspaniałą robotę. Kroczył od sukcesu do sukcesu nie posiadając doświadczenia w prowadzeniu zespołu - stwierdził Bird, który zapowiedział, że w pierwszej kolejności w kwestii poszukiwań trenera na przyszły sezon porozmawia z Vogelem.

Komentarze (0)