Zagraliśmy zespołowo - komentarze po meczu Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec

Na inaugurację wielkiego finału Tauron Basket Ligi broniący tytułu koszykarze Asseco Prokomu Gdynia pokonali PGE Turów 88:79, w efekcie zrobili pierwszy krok w stronę kolejnego mistrzostwa. Zgorzelczanie zapowiadają jednak, że wyciągną wnioski i będą gotowi do walki w meczu numer 2, który odbędzie się w poniedziałek, 9 maja.

Tomas Pacesas (trener Asseco Prokomu): Gratuluję Turowowi, bo walczył do końca. Odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo. Musimy być gotowi na poniedziałkowe spotkanie. Mamy dużo do poprawienia. W szczególności w pierwszej połowie rywale zebrali sporo piłek na atakowanej tablicy. Druga sprawa to nasza zła skuteczność w rzutach osobistych. Trzecia to natomiast bardzo proste straty, które popełniliśmy prowadząc już szesnastoma punktami. Pozwoliliśmy Turowowi dojść na pięć punktów, co nie może się już powtórzyć. Na pięć posiadań zanotowaliśmy aż cztery straty. Chciałbym jednak pogratulować swoim zawodnikom za walkę. Też mieliśmy sporo zbiórek. Zagraliśmy bardziej zespołowo niż Turów, chociaż Torey Thomas rozegrał bardzo dobre zawody. Miał aż dziesięć asyst, może punktował nieco mniej, ale wymusił aż siedem fauli, do tego miał przechwyty. W kolejnym meczu postaramy się ograniczyć. Musimy zapomnieć o tym spotkaniu i być gotowi na poniedziałkowe starcie.

Jacek Winnicki (trener PGE Turowa): Gratuluję Asseco Prokomowi zwycięstwa. To jest dopiero otwarcie serii. Na pewno przeanalizujemy to spotkanie i będziemy gotowi do walki w poniedziałek.

Piotr Szczotka (obrońca Asseco Prokomu): Na pewno nie było to dla nas łatwe spotkanie. Turów bardzo dzielnie walczył. Zgorzelczanie mieli trochę za dużo zbiórek w ataku, a my mieliśmy za dużo strat. I dlatego wynik był taki, jaki był. Dociągnęliśmy jednak wygraną do końca.

Konrad Wysocki (skrzydłowy PGE Turowa): Również gratuluję zwycięstwa Asseco Prokomowi. Nie mam dużo do powiedzenia. Chcieliśmy wygrać ten mecz, ale teraz liczy się dla nas tylko poniedziałkowe spotkanie. Tak jak trener powiedział - będziemy gotowi.

Komentarze (0)