Wierzymy, że zdobędziemy złoto - komentarze po meczu Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec

Wspaniałe zawody rozegrali koszykarze PGE Turowa, którzy w drugim meczu finału Tauron Basket Ligi znokautowali w Gdyni obrońców tytułu - Asseco Prokom. Zgorzelczanie doprowadzili tym samym do wyrównania (1-1) w serii do czterech zwycięstw. - Sprawa mistrzowskiego tytułu wciąż jest otwarta - powiedział szkoleniowiec gości Jacek Winnicki.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

Tomas Pacesas (trener Asseco Prokomu): Gratuluję Turowowi wygranej, zagraliście świetny mecz. O zwycięstwie zaważyły zbiórki. Przeciwnik zdominował nas na tablicach, tak jak w pierwszym spotkaniu - w pierwszej połowie. Także to był kluczowy element, którego nie udało nam się poprawić. Dodatkowo Turów miał świetną skuteczność rzutów za trzy. Przede wszystkim nie mogliśmy powstrzymać Toreya Thomasa. Oczywiście wpływ miała też duża liczba fauli. To kolejny element, który decydował o porażce piętnastoma punktami. Musimy poprawić walkę o zbiórki. Jedyną pozytywną stroną było dzielenie się piłką, ale to dopiero wtedy, gdy losy meczu były rozstrzygnięte. Niestety, Turów był po prostu lepszy. W serii jest 1-1 i gramy dalej. W następnym spotkaniu będziemy próbować objąć prowadzenie.

Jacek Winnicki (trener PGE Turowa): Nie załamaliśmy się po sobotnim niepowodzeniu. Wiele razy znajdowaliśmy się przecież w trudnej sytuacji i wiedzieliśmy, że jedna porażka w serii spotkań nic nie znaczy. Najważniejsze, że wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej przegranej. Przystąpiliśmy do tego spotkania niesłychanie zdeterminowani i wreszcie zagraliśmy swoją koszykówkę. Twardo jednak stąpamy po ziemi. Sprawa mistrzowskiego tytułu wciąż jest otwarta i do jego zdobycia wiedzie daleka droga, niemniej wierzymy, że na jej końcu to my będziemy świętować zdobycie złotego medalu. Teraz przenosimy się na dwa mecze do Zgorzelca. Atut własnej hali nie odgrywa większego znaczenia; liczymy na wsparcie naszych kibiców, którzy zawsze bardzo nam pomagali.

Robert Witka (skrzydłowy Asseco Prokomu): Gratulacje dla drużyny Turowa, bo zagrał bardzo dobry mecz. Przewyższali nas w każdym elemencie, agresywnością. Mieli też dużą przewagę na zbiórkach. Nie możemy pozwolić, żeby w kolejnych spotkaniach to się powtórzyło. Musimy zagrać agresywniej w każdym elemencie, jeśli chcemy zwyciężyć. Z takim nastawieniem pojedziemy do Zgorzelca.

Torey Thomas (rozgrywający PGE Turowa): To było ciężkie spotkanie. W pierwszym meczu, jak wszyscy widzieli, Asseco Prokom okazało się od nas lepsze. W tym starciu wprowadziliśmy pewne poprawki, poprawiliśmy naszą grę i to ciężkie spotkanie udało nam się wygrać i doprowadzić w serii do remisu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×