Noah musi zapłacić 50 tysięcy dolarów

Władze NBA nałożyły na środkowego Chicago Bulls 50 tysięcy dolarów kary. Jest ona wynikiem homofobicznych odzywek skierowanych do jednego z kibiców Miami Heat w trakcie pierwszej kwarty spotkania numer trzy w Finale Konferencji Wschodniej.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Całe zdarzenie zostało uchwycone przez kamery telewizyjne.

- Chcę za to przeprosić. Byłem sfrustrowany, złapałem drugi faul. On powiedział coś nieprzyzwoitego w moją stronę i wtedy właśnie wybuchłem. Wszyscy wiedzą, że ja taki nie jestem, nie chcę ranić ludzi. Skupiam się tylko na grze i na zwycięstwach - powiedział Joakim Noah.

Zawodnik Byków spotkał się już z władzami ligi i złożył wyjaśnienia. Za Noah wstawili się koledzy z drużyny twierdzący, że kibic obrażał matkę koszykarza. - Zachowanie Jo (Noah - przyp. aut.) wynikało z frustracji. Uwżam jednak, że ten kibic powinien opuścić halę - powiedział Luol Deng.

Wstawiennictwo innych graczy Byków nie uchroniło środkowego ekipy z Chicago przed karą.

Za podobne odzywki 100 tysięcy dolarów musiał zapłacić Kobe Bryant. Kwota w tym przypadku była wyższa, ponieważ lider Los Angeles Lakers w ten sposób znieważył sędziego.

Noah obraża kibica: