Eric Hicks znany jest bardzo dobrze z występów w Polpaku Świecie, którego barw bronił w minionym sezonie.
Niespełna 25-letni zawodnik karierę rozpoczynał w lidze uniwersyteckiej, gdzie był graczem Cincinnati Bearcats. Pierwszy sezon na parkietach NCAA nie był zbyt udany, gdyż mierzący 198 cm wzrostu koszykarz był tylko zmiennikiem. Jednak już w kolejnych rozgrywkach dostawał więcej czasu na pokazanie swoich umiejętności. Hicks spędzał na parkiecie 19 minut i w tym czasie notował 7 punktów oraz niespełna 6 zbiórek. Następny sezon przyniósł kolejny progres dla zawodnika pochodzącego z Północnej Karoliny. Amerykański skrzydłowy zapisywał na swoje konto 13,7 punktu oraz 9 zbiórek. Gracz ten apogeum osiągnął w ostatnim roku na boiskach uniwersyteckich. Wówczas to dopisywał on dorobku ekipy 15 punktów, a także zbierał z tablic 9,7 piłek.
W 2006 roku, Eric pożegnał się z ligą NCAA bowiem parafował roczny kontrakt z belgijskim zespołem Telindusu Oostende. W barwach tego klubu 24-letni zawodnik potwierdził swoje wysokie umiejętności. Urodzony w Greensboro koszykarz był czołową postacią tego teamu. W rozgrywkach Pucharu ULEB, mierzący 198 cm wzrostu skrzydłowy notował 12,4 punktu oraz 7,6 zbiórek. Świetne występy sprawiły, że został on dostrzeżony przez skautów Polpaku Świecie. Jak się później okazało gracz ten sygnował roczny kontrakt z zespołem z Polski. W Dominet Bank Ekstralidze Hicks nie miał sobie równych. Razem z Bobbym Dixonem tworzyli znakomity duet amerykańskich koszykarzy. Eric w minionych rozgrywkach na swoje konto zapisywał 13,5 punktu, 7,5 zbiórek oraz niespełna 2 bloki na mecz.
Zawodnik ten marzy o grze w najsilniejszej lidze świata, dlatego wybiera się na Ligę Letnią NBA, gdzie podczas turnieju w Utah przywdzieje koszulkę New Jersey Nets.
Thomas Kelati w sezonie 2007/08 był zawodnikiem wicemistrzów Polski - Turowa Zgorzelec. Ostatnio wiele mówiło się o rzekomym zainteresowaniu graczem przez sterników Prokomu Trefla Sopot, ale wiadomo już, że koszykarz ten do Trójmiasta nie trafi.
Kelati prawdziwą przygodę z basketem rozpoczął w 2001 roku. Trafił wówczas na Uniwersytet Washington State. W pierwszym sezonie rozegrał 15 spotkań. Na dobre w zespole zawitał w kolejnych rozgrywkach, w których rozegrał już 27 spotkań. Już wtedy zawodnik ten pokazał się z dobrej strony. Mierzący 194 cm wzrostu koszykarz notował średnio 10 punktów, 3,7 asyst oraz 3,4 zbiórek. Warto dodać, że jego skuteczność rzutów za 3 punkty wynosiła aż 45 procent. Następny turniej był pod względem zdobyczy punktowej jeszcze bardziej okazały dla gracza urodzonego w Walla Walla - 11,1 punktu z 44 procentową skutecznością rzutów zza linii 6,03 robiły duże wrażenie. Jednak to ostatni sezon na parkietach NCAA był najlepszy w wykonaniu tego koszykarza. Thomas dopisywał do dorobku zespołu 14,3 punktu, a także 4,3 zbiórek.
Niespełna 26-letni zawodnik po ukończeniu studiów, wybrał ofertę belgijskiego zespołu Dexia Mons - Hainaut. Jednak debiut na Starym Kontynencie nie okazał się dla niego zbyt dobry. Kelati spędzał na parkiecie 13 minut, w tym czasie zdobywając 4 punkty. Mimo nie najlepszych wyników wielki talent w graczu zauważył Saso Filipovski, szkoleniowiec PGE Turowa Zgorzelec. Jak się później okazało był to strzał w przysłowiową "10". Amerykanin, który posiada również erytrejski paszport w swoim pierwszym sezonie na parkietach Dominet Bank Ekstraligi notował średnio 15,7 punktu przy bardzo dobrej skuteczności rzutów za 3 punkty - 43,9 procent. W poprzednich rozgrywkach Kelati nie był już liderem przygranicznego klubu, ale nadal stanowił jedno z najsilniejszych ogniw wicemistrzów Polski. Thomas, który pełnił rolę niskiego skrzydłowego w rozgrywkach DBE dopisywał do konta zespołu 15,2 punktu zaś w Pucharze ULEB 14,8 punktu.
Mierzący 194 cm wzrostu koszykarz będzie graczem drużyny Los Angeles Lakers podczas turnieju w Las Vegas. Jeśli jednak zawodnik nie zdobędzie aprobaty w oczach Jeziorowców trafi do ekipy Unicaji Malaga bądź też mistrzów Niemiec - Alby Berlin.