Posey: Celtics czy Hornets?

31-letni James Posey nadal nie ogłosił w jakim zespole będzie występował w przyszłym sezonie. Amerykańskim koszykarzem są zainteresowane dwa kluby. Pierwszy z nich to Boston Celtics, w którym Posey występował w minionych rozgrywkach. Drugim jest zaś New Orleans Hornets, który oferuje 4-letni kontrakt.

James Posey, który w minionym sezonie występował w Boston Celtics nadal nie wie gdzie będzie grał w nadchodzących rozgrywkach. Mistrzowie NBA złożyli 31-letniemu koszykarzowi ofertę. Gdyby zawodnik ten przystał na warunki Celtów, grałby w tym zespole przez kolejne dwa sezony i zainkasowałby w tym czasie 11 milionów dolarów. Ale zainteresowani pozyskaniem tego gracza są również sternicy New Orleans Hornets. Szerszenie oferują mu 4-letni kontrakt. Koszykarz się nadal zastanawia, ale powiedział, że chciałby podpisać długoterminową umowę. Istnieją więc duże szanse, że niebawem będzie występował w jednym zespole z Chrisem Paulem.

Posey koszykarską karierę rozpoczynał w 1996 roku, kiedy to po raz pierwszy zadebiutował w barwach Xavier, w rozgrywkach ligi akademickiej. Debiut okazał się bardzo udany, gdyż zdobywał on średnio 13,3 punktu oraz 7,8 zbiórek. Kolejne rozgrywki przyniosły progres w jego wykonaniu. Tournament zakończył ze średnimi rzędu 15,3 punktu i 8,4 zbiórek. Najbardziej okazały był jednak ostatni sezon na parkietach ligi NCAA. Wówczas to gracz pełniący na parkiecie rolę rzucającego obrońcy lub niskiego skrzydłowego dopisywał do dorobku swojej drużyny 16,9 punktu oraz zbierał z tablic 8,9 piłek. W 1999 roku został wybrany w pierwszej rundzie draftu, z numerem 18 przez włodarzy Denver Nuggets.

Już debiut w najsilniejszej lidze świata był przyzwoity. James na boisku przebywał ponad 25 minut i w tym czasie notował średnio 8,2 punktu, a także 3,9 zbiórek. Jego rola w zespole rosła z roku na rok. Ostatnie rozgrywki w barwach teamu z Kolorado były zarazem najbardziej okazałe w jego wykonaniu. Mógł się bowiem pochwalić średnią zdobyczą 10,7 punktu. Następnie na dwa sezony zawitał do Teksasu, gdyż parafował kontrakt z ekipą Houston Rockets. Początkowo nie miał wiele do powiedzenia, ale w szczególności w drugim sezonie, w trykocie Rakiet spisywał się bardzo dobrze, wspomagając swój team o 14 "oczek" w każdym meczu.

Kolejnym przystankiem w jego podróży po klubach NBA był Memphis. Także tutaj notował całkiem niezłe wyniki, ale w tym klubie grał zaledwie dwa lata. Później trafił do słonecznego Miami, ale tam Posey nie złapał wiatru w żagle. Wręcz przeciwnie w zespole Żarów zaliczał najgorsze średnie punktowe od początku swojej kariery. Dostrzegli go jednak sternicy Boston Celtics, którzy ostatecznie sprowadzili go swojej ekipy. W tej drużynie Posey nie odgrywał pierwszoplanowej roli, ale mimo tego był ważnym ogniwem Celtów. Miesiąc temu razem z kolegami z teamu wywalczył mistrzostwo NBA.

Źródło artykułu: