Sparing z pierwszoligowym Focus Mall Sudety Jelenia Góra był pierwszą okazją, by sztab trenerski Anwilu Włocławek ocenił postępy drużyny w przygotowaniu taktycznym i fizycznym. Trener Emir Mutapcić dał pograć wszystkim swoim zawodnikom, łącznie z najmłodszymi juniorami. Ostatecznie Anwil wygrał 78:49, a najlepsze wrażenie pozostawiła po sobie dwójka Amerykanów: John Allen - Corsley Edwards, która do spółki zdobyła 32 punkty.
Mecz z Sudetami miał charakter typowo treningowy, dlatego bośniackiego trenera w ogóle nie interesował końcowy wynik, a jedynie fakt, w jakim stopniu jego zawodnicy są w stanie współpracować na parkiecie na tym etapie przygotowań. Każdego dnia koszykarze Anwilu realizują kolejne jednostki ćwiczeń w hali, na stadionie i na siłowni, a intensywność zajęć jest na bieżąco dostosowywana do ich dyspozycji.
Mutapcicia cieszy również fakt, że nikt z jego podopiecznych nie narzeka na żadne poważniejsze urazy. Zespół stracił co prawda przed kilkoma dniami Tomasza Cielebąka, który nie przeszedł testów medycznych, ale reszta drużyny nie miała z tym żadnego problemu.
Nie mniej istotnym aspektem zgrupowania w Karpaczu jest mentalne scalenie drużyny. Sześciu spośród czternastu zawodników po raz pierwszy występuje w Anwilu i ich właściwa aklimatyzacja również ma wpływ na końcowy sukces. Koszykarze mają więc do swojej dyspozycji basen, kilka rodzajów saun, jacuzzi i hydromasaże. W wolnej chwili korzystają z pobliskiej kręgielni.
Na Dolnym Śląsku włocławianie będą przebywać do czwartku, a następnie powrócą do treningów w Hali Mistrzów. W sobotę prawdopodobnie rozegrają kolejny sparing, zaś we wtorek za tydzień - jeszcze jeden z AZS Polframex Kutno. W drugiej połowie września, na dwa tygodnie przed rozpoczęciem ligi, we Włocławku odbędzie się natomiast tradycyjny Kasztelan Basketball Cup.
