Dallas Mavericks byli zainteresowani wymianą z Sacramento Kings. Oferowali oni Jerry'ego Stackhouse'a oraz Brandona Bassa w zamian za Rona Artesta. Jednak sternicy Królów zaproponowali inny trade. Wspomniany wcześniej Artest trafiłby do klubu z Teksasu, zaś do teamu z Sacramento przeniósłby się Josh Howard. Włodarze Mavs nie zgodzili się na taką wymianę i w efekcie rozmowy stanęły w martwym punkcie.
Niespełna 34-letni obrońca lub skrzydłowy Mavericks w nadchodzącym sezonie zarobi 7 milionów dolarów, zaś 23-letni Bass zainkasuje na swoje konto 862 tysiące dolarów. Warto również dodać, że ich kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok. Wymiana na Artesta nie przyniosłaby znaczących zmian w salary cap, gdyż gracz Królów, którego umowa również obowiązuje jeszcze tylko przez sezon zarobi 7,4 miliona dolarów.
Inna jest sprawa natomiast z Howardem. 27-letni koszykarz parafował umowę, która jest ważna do końca rozgrywek 2009/10, a klub ma dodatkowo opcję przedłużenia o kolejny rok. W nadchodzących rozgrywkach mierzący 201 cm wzrostu gracz zainkasuje na swoje konto 9,9 miliona dolarów.
Howard został wybrany przez szkoleniowców Dallas Mavericks w 2003 roku, w drafcie z numerem 29. Już w pierwszym sezonie pokazywał się z dobrej strony, ale dopiero w drugim roku występów w najsilniejszej lidze świata stał się jednym z czołowych zawodników tego teamu. Doświadczenie Josha procentowało w postaci coraz to lepszych wyników. W minionych rozgrywkach przebywał na parkiecie średnio ponad 36 minut. W tym czasie pochodzący z Północnej Karoliny gracz na swoje konto zapisywał 19,5 punktu, 7 zbiórek i 2,1 asysty. Na parkiecie pełni on rolę skrzydłowego.
Stackhouse to doświadczony, niespełna 34-letni koszykarz. Do ekipy z Teksasu zawitał w 2004 roku. Już na samym początku stał się ważną postacią tego klubu. Ale z roku na rok coraz bardziej odchodził na dalszy plan. W sezonie 2007/08 rozegrał 63 spotkania, w których wzbogacał swój zespół przeciętnie o 10,3 punktu, 2,4 zbiórki i 2,4 asysty.
Natomiast Bass początkowo bronił barw New Orleans Hornets. W ekipie Szerszeni nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie. W ubiegłym roku sygnował 2-letni kontrakt z włodarzami Dallas Mavericks. W pierwszym sezonie w trykocie Mavs zdobywał średnio 8,5 punktu oraz zbierał z tablic 4,5 piłek.
Artest zanim trafił do Sacramento był koszykarzem Indiany Pacers. Jednak w trakcie sezonu 2005/06 i trafił do ekipy Królów. Pierwszy sezon w barwach nowego teamu był bardzo udany. Również w ostatnich rozgrywkach potwierdził, że jest wielkim graczem. Ale to właśnie on nalega na zmianę klubu. 28-letni zawodnik mierzy 201 cm wzrostu i pełni na parkiecie rolę niskiego skrzydłowego.