Shonda Long i Lauren Jimenez przyjechały do Bydgoszczy na dziesięciodniowy okres próbny. Trener Adam Ziemiński chwali nowe zawodniczki. - Pierwsze wrażenia są dosyć dobre - ocenia szkoleniowiec w rozmowie z SportoweFakty.pl. - Szczególnie duża Lauren Jimenez wygląda nieźle pod względem gry, gorzej biegowym, ale to można nadrobić.
Nie jest wykluczone, że bydgoski klub będzie jeszcze szukać innych rozwiązań na pozycje numer dwa i pięć. - Dostajemy mnóstwo ofert od naszych agentów i naprawdę jest w czym wybierać - dodał Ziemiński. - Decyzje odnośnie Amerykanek podejmiemy po weekendowym turnieju. Mamy na to jednak jeszcze aż dziesięć dni.
- Dość szybko zaprzyjaźniłam się z dziewczynami z zespołu - mówi Jimenez. - Polska jest jednak zupełnie innym krajem niż Stany Zjednoczone.
Przypomnijmy, że bydgoszczanki wezmą w weekend udział w silnie obsadzonym turnieju w Jeleniej Górze. - Nie należy się spodziewać jakiego wybitnego grania - podkreśla Ziemiński. - Wszak po ciężkich okresie przygotowawczym niezła gra w sparingach niczego dobrego nie wróży. Wszystko stopniowo musi przyjść do siebie.