Gani Lawal: Nie jesteśmy jeszcze zgrani

Gracz z przeszłością w NBA, Gani Lawal, zadebiutował w piątek barwach zielonogórskiego Zastalu. Amerykanin na parkiecie spędził prawie 22 minuty, zdobywając w tym czasie 13 punktów i 8 zbiórek. Jego zespół przegrał w pierwszym swoim meczu Memoriału imienia doktora Lecha Birgfellnera ze Spiską Nova Wies 92:93

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak
- To nie był łatwy mecz, bo nie jesteśmy jeszcze zgrani w stu procentach. Daliśmy z siebie bardzo wiele, chcąc pokazać się z jak najlepszej strony. Przez długi czas to wychodziło i zanosiło się na to, że wygramy, ale nasi rywale wzięli się w garść i wygrali. Trudno, nie udało się w piątek odnieść zwycięstwa - powiedział po meczu Gani Lawal. Zawodnikowi, który zasmakował koszykówki w najmocniejszej lidze świata, podobała się atmosfera panująca na efektownej hali CRS w Zielonej Górze. - Bardzo mi się podobało, naprawdę. Byłem pod wrażeniem. Kibice mają dużo energii i starali się nam ją przekazać. A słyszałem, że na lidze atmosfera jest jeszcze lepsza! - zakończył jak zwykle dość lakoniczny w swoich wypowiedziach Amerykanin.
Zanosi się na to, że Gani Lawal będzie bardzo mocnym punktem Zastalu Zielona Góra
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×