J. R. Smith, który w tym roku odstąpił od wypełnienia swojego kontraktu i tym samym stał się ograniczonym wolnym agentem, jak na razie nie otrzymał oferty z innych klubów występujących w NBA. - Jeszcze nie. Nie słyszałem o żadnej ofercie - mówi 22-letni Amerykanin. Z całą pewnością włodarze Denver mogą zatem odetchnąć z ulgą, bowiem jeżeli nadal taki stan się utrzyma, Smith będzie musiał powrócić do drużyny i wypełnić umowę, na której w najbliższym sezonie zarobi nieco ponad 3 miliony dolarów. Następnego lata natomiast stanie się on nieograniczonym wolnym agentem.
Sam zawodnik jednak twierdzi, iż jest jeszcze za wcześnie na wszelkie spekulacje. - Nie jestem jeszcze pewien. Będę musiał spotkać się wkrótce z moimi ludźmi - wyznaje Smith. Amerykanin potwierdził, że pod koniec miesiąca odbędzie rozmowę z działaczami Nuggets. Prawdopodobnie jednak ci nie zaoferują mu większej sumy, aniżeli tej, która wciąż obowiązuje w kontrakcie, od którego zawodnik ten odstąpił.
22-letni Smith na parkiety NBA trafił w 2004 roku. Został wówczas wybrany z numerem 18 w drafcie przez New Orleans Hornets. Mierzący 198 cm wzrostu zawodnik, występujący na pozycji rzucającego obrońcy, od razu stał się czołową postacią tej drużyny. W 2006 roku przeniósł się do Denver Nuggets. W ubiegłym sezonie notował średnio na swoim koncie 12,3 punktu oraz 1,7 asysty pojawiając się na parkiecie przeciętnie 19 minut w każdym spotkaniu.