Powiedziałem chłopakom, że w koszykówkę gra się 5 na 5 - trenerzy po meczu ŁKS Łódź - Anwil Włocławek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trener koszykarzy Łódzkiego Klubu Sportowego Piotr Zych nie ukrywał radości po pokonaniu Anwilu Włocławek w meczu, inaugurującym sezon Tauron Basket Ligi. Przyznał, że mało kto wierzył w zwycięstwo ŁKS-u.

Emir Mutapcić (trener Anwilu Włocławek): Nie mam po tym meczu zbyt wiele do powiedzenia. Mogę jedynie pogratulować ŁKS-owi wyśmienitego początku sezonu. ŁKS był dziś zespołem lepszym. Gospodarze grali lepiej w każdym elemencie i zasłużenie wygrali. Mieliśmy wiele problemów w ataku, fatalną skuteczność i nie graliśmy na swoim normalnym poziomie. Powinniśmy się wstydzić tego spotkania i chcę przeprosić kibiców, zarówno w hali, jak i przed telewizorami.

Piotr Zych (trener ŁKS-u): Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Nikt się chyba nie spodziewał, że pierwszy mecz i to z przeciwnikiem mierzącym w mistrzostwo Polski, wygramy tak wysoko. Kontrolowaliśmy właściwie całe zawody z wyjątkiem jednego momentu. Powiedziałem przed meczem chłopakom w szatni, że w koszykówkę gra się 5 na 5 i nie jest ważne, kto wybiega na parkiet w przeciwnej drużynie i jak się nazywa - zawsze można wygrać. Być może Anwil nas nieco zlekceważył, następni już tego nie zrobią, ale najważniejsze, że po 30 latach jest pierwsze historyczne zwycięstwo w ekstraklasie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)