Mogliśmy pokusić się o wygraną - wypowiedzi po meczu Polpharma Starogard Gdański - ŁKS Łódź

Polpharma Starogard przerwała swoją niemoc i w czwartym meczu sezonu 2011/12 wygrała przed własną publicznością z beniaminkiem ŁKS Łódź. - Jestem rozczarowany wynikiem, bo mogliśmy się pokusić o zwycięstwo - powiedział po zawodach trener gości Piotr Zych.

Kirk Archibeque (center ŁKS): To był bardzo twardy mecz z obu stron. Przyczyną porażki była mentalna zapaść w drugiej kwarcie. Wierzę, że ŁKS to dobry zespół i będzie jeszcze zwyciężać w lidze.

Piotr Zych (trener ŁKS Łódź): Jestem rozczarowany wynikiem, bo myślę, że można było się pokusić o zwycięstwo. O naszej porażce zdecydowała słaba pierwsza połowa, a szczególnie druga kwarta. Polpharma w tej części rzucała za trzy punkty i do przerwy miała 75 procent skuteczności. W drugiej połowie zatrzymaliśmy ich w obronie, ale zabrakło nam trochę zimnej krwi w najważniejszym momencie. Muszę jednak podziękować moim chłopakom, bo z minus piętnastu wyszli na remis. Myślę, że zabrakło nam trochę szczęścia w końcówce.

Anthony Weeden (rzucający Polpharmy): Byliśmy dzisiaj zgraną drużyną. Zagraliśmy dobrze, byliśmy pozytywnie nastawieni, podnieśliśmy się po porażkach i wygraliśmy.

Zoran Sretenović (trener Polpharmy Starogard Gdański): Ten mecz był dla nas bardzo ważny. Walczyliśmy o przełamanie, po prostu musieliśmy wygrać. Zadowolony jestem jednak tylko z dwóch pierwszych kwart i końcówki meczu. Tak właśnie, a nawet jeszcze lepiej ma wyglądać nasza gra. Musimy być skoncentrowani i dobrze bronić. Drużyna ogólnie zagrała dobrze. Moi zawodnicy trochę źle się zastawiali, bo drużyna przeciwna w końcówce meczu miała bardzo dużo zbiórek. Nie jestem zadowolony też z początku trzeciej kwarty. To nasz problem od samego początku. Kiedy przestajemy trafiać, to od razu przestajemy grać w obronie. To dlatego przeciwnik nas dogonił. Nad tym musimy dalej pracować.

Komentarze (0)