Gorzowianki na deskach w Rybniku - relacja z meczu KK ROW Rybnik - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

Trwa niesamowita passa KK ROW Rybnik. Rewelacja obecnego sezonu nie dała żadnych szans Akademiczkom z Gorzowa, triumfując 57:39. O wyniku spotkania zdecydowała pierwsza połowa, w której gorzowianki zdobyły ledwo 13 oczek!

Od pierwszych minut na parkiecie w Rybniku-Boruszowicach czuć było stawkę tego spotkania. Obie drużyny w premierowej odsłonie miały ogromne problemy ze zdobywaniem punktów, co było wynikiem nie tylko szczelnej obrony, ale również wielu pudeł w ataku. Dość powiedzieć, że gorzowianki pierwsze i jedyne punkty z gry w tej kwarcie zdobyły w swojej ostatniej akcji! Pierwsze 10 minut trójką równo z końcową syreną zakończyła Alexis Rack.

O drugiej kwarcie gorzowianki chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Zdobyły w tej odsłonie ledwo cztery oczka, podczas gdy rybniczanki aż 20. Fenomenalne wejście z ławki rezerwowych zaliczyła Katarzyna Suknarowska, która trzykrotnie trafiła zza linii 6,75m. To właśnie filigranowa rzucająca dała sygnał zespołowi KK ROW, który szybko odskoczył Akademiczkom na kilka punktów i wprawił w euforię szczelnie wypełnioną halę w Rybniku.

Nieporadność swoich podopiecznych próbował ratować trener Dariusz Maciejewski, który dwukrotnie prosił o przerwy. Jego rady i sugestie na nic się jednak zdały, ponieważ w kolejnych akcjach pudłowały Kaczmarczyk, Weaver, Skobel i inne.

Do przerwy w Rybniku pachniało sensacją. ROW prowadził 29:13, a AZS PWSZ Gorzów Wlkp. chybił 20 z 22 prób za dwa punkty!

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił, a kiedy KK ROW zdobył siedem oczek z rzędu i prowadził aż 36:13, wielu zaczęło przecierać oczy ze zdumienia. Gorzowianki w końcu jednak złapały swój rytm, lecz zajęło im aż 25 minut. Wyrównana trzecia kwarta niewiele zmieniła w rezultacie - rybniczanki wciąż pewnie prowadziły, a pod koszami swoją absolutna dominację z minuty na minutę potwierdzała Sybil Dosty, która na swoim koncie zapisała aż 18 zbiórek!

Mimo lepszej gry w czwartej kwarcie Akademiczki nie potrafiły znaleźć sposobu na świetnie dysponowane tego dnia rybniczanki. Uaktywniła się Lyndra Weaver, dobrą zmianę dała Claudia Trębicka, ale było już za późno.

Kiedy dwukrotnie udaną akcją w końcówce popisała się Rachela Fitz miejscowa publiczność zgotowała swoim pupilkom owację na stojąco. W rybnickiej hali rozpoczęło się świętowanie piątej kolejnej wygranej przez największą rewelację rozgrywek.

- To był najgorszy mecz w mojej 21-letniej karierze trenerskiej - przyznał dobitnie na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec AZS PWSZ.

KK ROW Rybnik - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

57:39

(9:9, 20:4, 13:12, 15:14)

ROW: Rachela Fitz 14 (10 zb), Katarzyna Suknarowska 10, Alexis Rack 10, Rebecca Harris 10, Sybil Dosty 8 (18 zb), Laima Rickeviciute 3, Magdalena Radwan 2, Magdalena Skorek 0.

AZS PWSZ: Lyndra Weaver 9, Agnieszka Kaczmarczyk 7, Claudia Trębicka 5, Agnieszka Skobel 5, Paris Johnson 4, Allison Smalley 3, Katarzyna Dźwigalska 2, Chioma Nnamaka 2, Tatum Brown 2.

Źródło artykułu: