Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych): W sporcie trzeba mieć szczęście. Jak kiedyś powiedział pewien mądry człowiek, „ten, który pracuje ciężko, ten ma szczęście”. Zagraliśmy bardzo dobrą czwartą kwartę i pokazaliśmy jak powinniśmy grać w poprzednich częściach meczu. Wiedzieliśmy przed meczem, że w Treflu nie zagra Filip Dylewicz i chcieliśmy to wykorzystać. Jednak pod koszem nasza gra nie wyglądała zbyt dobrze. Kiedy zaczęliśmy lepiej bronić i wyprowadzać kontrataki wszystko zaczęło o wiele lepiej wyglądać. Ten mecz wygraliśmy dzięki naprawdę szczęśliwej końcówce, ale chłopaki zasłużyli na takie zwycięstwo, ponieważ bardzo ciężko na nie zapracowali
Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Na początek chciałbym pogratulować drużynie ze Słupska. Również dziękuję swoim zawodnikom, którzy bardzo się starali w tym meczu. Jednak dzisiaj wszyscy chcieli żeby to Czarni wygrali mecz, no i tak też się stało. Sędziowie podjęli wiele kontrowersyjnych decyzji, ale ma to chyba związek z nowymi przepisami, więc skoro tak jest to musimy to zaakceptować. Spotkanie musiało się podobać publiczności i chciałbym podziękować wszystkim widzom za dzisiejszy wieczór.
Krzysztof Roszyk (zawodnik Energi Czarnych): Nie czuję się bohaterem tego spotkania. Moim zdaniem bohaterów było dwunastu. W drugiej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony, tak jak chcieliśmy od początku meczu. Trefl zagrał dzisiaj bardzo dobre zawody, jednak szczęście w końcówce było po naszej stronie. Jeszcze raz gratulacje dla całej drużyny .
John Turek (zawodnik Trefla Sopot): Gratulacje dla Czarnych, zagrali naprawdę dobry mecz. Nasz zespół bardzo się starał, ciężko pracowaliśmy na zwycięstwo w tym meczu i robiliśmy wszystko, aby to nam się udało. Czasami jest jednak tak, że piłka nie idzie w tym kierunku, w którym chcielibyśmy żeby szła. Tak było dzisiaj, jak i również w ostatnim naszym spotkaniu.