Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych): Mecz trwa 40 minut. Można powiedzieć, że gdyby nie ostatnie minuty spotkania, gdzie popełnione zostały proste błędy w obronie, to wynik byłby zupełnie inny. Naprawdę jestem zadowolony z postawy swoich graczy. Przede wszystkim grali oni bardzo dobrze w obronie i takiej gry oczekiwałbym od nich zawsze. Cieszy też liczba przechwytów, bo po nich można zdobywać łatwe punkty. Ale zrobiliśmy także kilka błędów, które po prostu nie powinny mieć miejsca. Musimy zacząć wykorzystywać także momenty, kiedy nasza przewaga nad rywalem wynosi kilkanaście punktów. Musimy ich wtedy złamać, być jeszcze bardziej skoncentrowani i zdecydowanie wygrać mecz.
Zoran Sretenović (trener Polpharmy): Przede wszystkim gratulacje dla zespołu Energi Czarnych za wygraną w dzisiejszym meczu. Niestety, znowu dużo kosztują nas straty, które popełniamy. Dzisiaj i walczyliśmy i graliśmy dobrze w obronie, ale liczba strat jest stanowczo za duża. Znowu przespaliśmy początek spotkania i musieliśmy gonić rywala. A to po raz kolejny spowodowało naszą kolejną porażkę. Jeśli chodzi o statystyki, to na początku meczu była wyraźna przewaga zbiórek w ataku po stronie gospodarzy i to też było jednym z czynników tak wysokiej przewagi Energi Czarnych w dwóch pierwszych kwartach meczu. Mamy bardzo słaby bilans 1:6. Oczywiście każdy mecz chcieliśmy i chcemy wygrać, ale dotychczas graliśmy na wyjazdach z czołowymi zespołami ligi. Sezon jest długi. Starty, które sobie zrobiliśmy, możemy jeszcze odrobić. Będziemy robić wszystko by grać coraz lepiej. Będziemy o to walczyć. Na razie szukamy jeszcze centra, który mógłby wzmocnić nasz skład, ale nie mamy na tą chwilę stuprocentowego nazwiska.
Stanley Burrell (zawodnik Energi Czarnych): Najważniejsze, że w porównaniu do innych spotkań, w tym dzisiejszym udało nam się go dobrze otworzyć. Ciężko nad tym pracowaliśmy. Zresztą dalej mamy wiele rzeczy do udowodnienia i poprawienia.
Tomasz Śnieg (zawodnik Polpharmy): Gratulacje dla drużyny Czarnych. Naszym głównym założeniem przed tym pojedynkiem była poprawa gry i podjęcie walki z rywalem. Myślę, że w jakimś stopniu na pewno udało się nam to zrealizować. Gdyby nie kilka głupich strat, wynik meczu mógłby być nieco inny. Skończyliśmy już etap ciężkich spotkań wyjazdowych. Na początku był Włocławek, potem Sopot, a dzisiaj Słupsk. Teraz będziemy grać u siebie z Kotwicą i Śląskiem i właśnie na tych meczach będziemy musieli się teraz skupić. Będziemy robić wszystko, by wygrać te spotkania.
