Historyczne zwycięstwo CCC, Wisła już nie jest niepokonana - podsumowanie środowych meczów Euroligi koszykarek

- Bez dwóch zdań drużyna z Brna była lepsza w każdym elemencie. Była bardziej agresywna i zasłużyła na wygraną - powiedział po przegranym meczu w Brnie Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Wisły Can Pack Kraków. Jego podopieczne musiały przełknąć - po raz pierwszy w tym sezonie - gorycz porażki, a lepsze od mistrzyń Polski okazały się koszykarki Frisco Sika Brno. Problemy zdrowotne i kadrowe Białej Gwiazdy w końcu musiały wyjść i stało się to właśnie na czeskim terenie. Osłabiona Anke DeMondt nie była w stanie za bardzo pomóc koleżankom, a w składzie nadal nie ma przecież m.in. Eweliny Kobryn. Jedną z kluczowych postaci dla losów meczu była młoda szwedzka skrzydłowa Fahryia Abdi, która obok 16 punktów, uzbierała też 9 zbiórek.

Przeczytaj szczegółową relację z meczu Frisco Sika Brno - Wisła Can Pack Kraków : Wisła Can Pack przegrywa po raz pierwszy!

W zdecydowanie odmiennych nastrojach są z kolei wszyscy związani z ekipą CCC Polkowice. Pomarańczowe w końcu sięgnęły po historyczną, pierwszą wygraną na parkietach żeńskiej Euroligi. Królową parkietu była bez wątpienia Sharnee Zoll, autorka 21 punktów i 10 asyst. - To było dla nas naprawdę ważne spotkanie, bowiem chciałyśmy w końcu wygrać w Eurolidze - powiedziała skromnie po meczu bohaterka Pomarańczowych. - Jestem dumna z drużyny, bowiem dokonałyśmy czegoś historycznego. Włoski rywal walczył dzielnie, ale ostatecznie musiał zejść ze sceny pokonany. - Nie zagrałyśmy dobrego meczu. Na dobrym poziomie grałyśmy jedynie w czwartej kwarcie, ale to nie wystarczyło do wygranej - powiedziała z kolei Liron Cohen, rozgrywająca Beretty Famila Schio, a w przeszłości koszykarka Wisły Can Pack Kraków.

Przeczytaj szczegółową relację z meczu CCC Polkowice - Beretta Famila Schio: Zoll tworzy historię Pomarańczowych!

W pozostałych meczach obyło się raczej bez niespodzianek, a swoje mecze bardzo pewnie wygrywali giganci. Bez problemów swój pojedynek rozstrzygnęły m.in. koszykarki UMMC Jekaterynburg, które nie pozostawiły złudzeń ekipie VICI Aistes Kowno. Różnica 36 punktów jasno pokazuje dysproporcję pomiędzy obiema drużynami. - Jestem umiarkowanie usatysfakcjonowany z tej wygranej - powiedział po meczu szkoleniowiec UMMC Algirdas Paulauska, który najwięcej pretensji miał... do kontuzji. - We wtorek np. urazy doznała Cappie Pondexter, ale na szczęście mogła zagrać w dzisiejszym meczu. Nie była to jednak taka gra, do jakiej Capp nas przyzwyczaiła - dodał.

Równie pewnie swój mecz wygrała inna rosyjska potęga, czyli Spartak Moskwa Region Vidnoje. Team ze stolicy Rosji spokojnie ograł Gospic Croatię Osiguranję, a ponownie najskuteczniejszą zawodniczką Spartaka była Seimone Augustus. - Gramy coraz lepiej jako zespół i nad tym musimy cały czas pracować, bowiem niedługo pracujemy wspólnie - oceniła postawę swoich podopiecznych Pokey Chatman, trener zespołu.

Z miana niepokonanych cieszyć mogą się natomiast w dalszym ciągu drużyny Fenerbahce Stambuł oraz obrończynie mistrzowskiego tytułu, czyli zawodniczki Perfumerias Avenida Salamanka. Team z Turcji nie pozostawił cienia wątpliwości, kto jest lepszy, w starciu z Uniqua Euroleasing Sopron. Gdy tylko na parkiecie pojawiały się Penny Taylor czy Angel McCoughtry, przewaga Fenerbahce rosła w oczach, a ostatecznie zatrzymała się na granicy 31 oczek.

Zawodniczki z Salamanki nie miały już tak łatwo, bowiem hiszpański zespół wygrał zaledwie... jedną kwartę! To jednak wystarczyło, bo trzecia część meczu zakończyła się wynikiem 33:17 na korzyść mistrzyń, a to pozwoliło wygrać cały mecz 78:70. Kluczem - niemal tradycyjnie - była postawa DeWanny Bonner, która uzbierała 24 punkty na swoim koncie. Znakomicie do drużyny powróciła również Erika DeSouza, która wywalczyła double-double.

Kolejny epizod na parkietach euroligowych zaliczyła również Daria Mieloszyńska-Zwolak, która reprezentuje barwy Tarbes Gespe Bigorre. Na parkiecie w Salamance polska zawodniczka spędziła 20 minut, a na swoim koncie zapisała 2 punkty, 2 zbiórki i jedną asystę.

Komplet wyników środowych meczów 4. kolejki Euroligi koszykarek:

UMMC Jekaterynburg - VICI Aistes Kowno 85:49 (18:10, 16:13, 22:16, 29:10)

(Candace Parker 15, Anete Jekabsone-Zogota 13, Sandrine Gruda 13 - Tatsiana Likhtorovich 12, Amanda Kemezys 8, Vita Kuktiene 8)

TABELA

CCC Polkowice - Beretta Famila Schio 68:65 (20:19, 13:12, 18:13, 17:21)

(Sharnee Zoll 21 (10 as), Iva Perovanovic 15, Gintare Petronyte 9 - Laura Macchi 15, Raffaella Masciadri 14, Liron Cohen 12)

Fenerbahce Stambuł - Uniqa Euroleasing Sopron 91:60 (30:12, 9:18, 29:12, 23:18)

(Penny Taylor 18, Angel McCoughtry 17, Zane Tamane 14 - Hanna Zavecz 16, Tatiana Krivacevic 12, Olexandra Kurasova 10)

Perfumerias Avenida Salamanka - Tarbes Gespe Bigorre 78:70 (13:14, 12:14, 33:17, 20:25)

(DeWanna Bonner 24, Erika DeSouza 18 (10 zb), Isabelle Sanchez 15 - Ana Cata-Chitiga 16, Paoline Salagnac 15, Paulina Krawczyk 11)

TABELA

Spartak Moskwa Region Vidnoje - Gospic Croatia Osiguranje 86:68 (23:13, 23:13, 21:17, 19:25)

(Seimone Augustus 12, Candice Dupree 12, Marina Kuzina 10 - Sandra Mandir 20, Jelena Ivezic 11, Marija Vrsaljko 11)

Frisco Sika Brno - Wisła Can Pack Kraków 70:65 (16:16, 20:19, 15:14, 19:16)

(Alena Hanusova 17, Farhiya Abdi 16, Tereza Peckova 13 - Erin Phillips 22, Milka Bjelica 13 (16 zb), Petra Ujhelyi 12)

Basket Lattes Montpellier - Rivas Ecopolis Madryt 68:77 (20:22, 13:21, 20:17, 15:17)

(Kristen Mann 17, Edwige Lawson-Wade 14, Stephanie Skrba 12 - Asjha Jones 21 (11 zb), Elisa Aguilar 16, Anna Cruz 15)

TABELA