Kolejny mecz o pozostanie w Eurolidze - zapowiedź spotkania Lotos Gdynia - VICI Aistes Kowno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W czwartek, w ramach szóstej kolejki Euroligi, Lotos Gdynia podejmie aktualnego mistrza Litwy, zespół VICI Aistes Kowno.

W tym artykule dowiesz się o:

Litewski zespół, podobnie gdyńska drużyna, odniósł w tym sezonie w europejskich rozgrywkach zaledwie jedno zwycięstwo. Po czterech porażkach z rzędu z Galatasaray Stambuł (83:66), Ros Casares (83:55), USK Praga (70:80) oraz UMMC Jekaterynburg, litewskiej drużynie udało się pokonać na własnym parkiecie SEAT Gyor 71:51. Po dotychczasowych pięciu kolejkach, najlepszymi zawodniczkami w zespole trenera Mantasa SerniusaVita Kuktiene, która notuje średnio 11,6 punktu oraz 4,4 zbiórki na mecz, Courtnay Pilypaitis, zdobywająca średnio 8,8 pkt, 5,8 zbiórki oraz Sandra Linkeviciene, która dokłada co mecz 8,4 pkt, 6,6 zbiórki oraz 3,6 asysty. Ta ostatnia zajmuje również wysokie drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej przechwytujących zawodniczek - średnio 3,25 przechwytu na mecz.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja pomiędzy Aneiką Henry, obecnie drugą najlepiej zbierającą zawodniczką Euroligi, a Amandą Kemezys, stanowiącą o podkoszowej sile zespołu Kowna.

W ubiegłej kolejce zespół Lotosu Gdynia rozegrał bardzo dobre spotkanie z jednym z pretendentów do tytułu mistrza Euroligi w tym sezonie. Po twardej walce do ostatnich minut, gdynianki uległy tureckiej drużynie Galatasaray Stambuł 71:77. Znakomite spotkanie w barwach gdyńskiej drużyny rozegrała Aneika Henry. Amerykanka zanotowała czwarte w tym sezonie double-double z dorobkiem 15 punktów oraz 17 zbiórek. Jak do tej pory jest to najwyższa liczba zebranych piłek w tym sezonie w całej Eurolidze. Bardzo dobrze w tamtym spotkaniu zaprezentowały się również Jolene Anderson - 20 punktów oraz Adriana Knezevic, która dołożyła 17 "oczek". - Na pewno dobry mecz w Stambule, jak i ligowy w Rybniku sprawił, że czujemy się już trochę pewniej i coraz lepiej dogadujemy się na boisku - powiedziała przed meczem Magdalena Ziętara. - Mecz z Kownem będzie kolejnym z serii o pozostanie w Eurolidze. Zespół z Litwy na pewno się nie podda, jednak my od początku postaramy się pokazać, że jesteśmy lepsze i mam nadzieję, że nie zawiedziemy trenera, siebie oraz naszych kibiców - dodała gdyńska zawodniczka.

W czwartkowym spotkaniu z całą pewnością nie zabraknie emocji. Obie drużyny będą walczyły o drugie zwycięstwo w tym sezonie. Kto ma większe szanse? Liczby przemawiają za Lotosem. Podczas spotkań na własnym parkiecie gdynianki prezentują się zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach. Oprócz wspomnianych zawodniczek, bardzo dobre występy mają na swoim koncie Geraldine Robert, która notuje średnio 12,3 punktu oraz Justyna Żurowska, która dokłada w każdym meczu średnio 11,7 pkt. Litwinki natomiast mają najsłabszą skuteczność zdobywanych punktów spośród wszystkich drużyn występujących w tym sezonie w Eurolidze. Warto również podkreślić, iż Litwinki nie wygrały z polską drużyną od 2004 roku, kiedy nieznacznie pokonały zespół Lotosu VBW Clima 61:56.

W spotkaniu z Bourges Basket szóstym zawodnikiem gdyńskiego zespołu na parkiecie byli kibicie. - Ich wsparcie, podobnie jak w ostatnim meczu będzie nam bardzo potrzebne. Chciałabym, żebyśmy po końcowym gwizdku wszyscy mogli cieszyć się ze zwycięstwa - dodała Ziętara.

Początek meczu w czwartek o godzinie 17:45.

Źródło artykułu: