Na przełamanie - zapowiedź meczu PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po ligowej porażce z Treflem Sopot oraz nieudanej inauguracji w EuroPucharze PGE Turów w sobotę (godz. 19.30) w ramach 12. kolejki Tauron Basket Ligi podejmie Energę Czarnych. Zgorzelczanie chcą zwyciężyć, a co za tym idzie zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach. Identyczne nastroje panują w drużynie trenera Dainiusa Adomaitisa co zwiastuje ciekawe spotkanie.

Ostatnie występy zespołu ze Zgorzelca nie były udane. Po serii dziewięciu zwycięstw z rzędu w Tauron Basket Lidze przyszła pierwsza porażka na krajowym podwórku, poniekąd na własne życzenie. Zgorzelczanie mając w Sopocie trzy punkty przewagi w końcowych fragmentach regulaminowego czasu gry taktycznie faulowali graczy Trefla by nie dopuścić do rzutu z dystansu. Na siedem sekund przed końcem z niewiadomych przyczyn zaprzestali tej taktyki i przegrali po dogrywce.

Następnie zgorzelczanie zderzyli się w Podgoricy ze skamieniałą defensywą KK Buducnost. Po porażce w Czarnogórze 50:75 zgorzelczanie analizowali co stało się zwłaszcza w drugiej połowie tego spotkania. W pierwszej było bowiem dobrze, bo PGE Turów postawił się przeciwnikowi i przegrywał tylko 26:28.

W meczu z Energą Czarnymi zdobywanie punktów powinno przychodzić zespołowi trenera Jacka Winnickiego dużo łatwiej, bowiem z taką defensywą jaką zaprezentował zespół z Podgoricy długo nie powinni się spotkać. Ponadto obrona słupszczan nie stanowi monolitu czego dowodem mogą być średnio stracone 73 pkt. na mecz.

W Zgorzelcu nie lekceważą jednak przeciwnika, mając w pamięci choćby poprzedni sezon, w którym zespół ze Słupska zakończył sezon na trzecim miejscu w tabeli. - Czarni są jedną z silniejszych drużyn w naszej lidze. Posiadają wyrównany skład. Myślę, że ich najsilniejszą stroną jest gra na obwodzie. Mają tam agresywnych i utalentowanych graczy. Powstrzymanie ich będzie kluczem do zwycięstwa - przewiduje obrońca PGE Turowa Michał Chyliński.

W niezbyt dobrych nastrojach są też gracze Energii Czarnych. Zespół Dainiusa Adomaitisa przegrał ostatnie dwa ligowe pojedynki ze Śląskiem we Wrocławiu oraz na swoim parkiecie z zielonogórskim Zastalem. Na domiar złego trener słupszczan nie może w pełni korzystać z usług kilku podstawowych koszykarzy. Kontuzjowany jest Zbigniew Białek, a ostatnio urazy leczyli Paweł Leończyk, Krzysztof Roszyk i Mantas Cesnauskis.

W Zgorzelcu wymieniona trójka powinna jednak zagrać. Goście chcąc wygrać w Zgorzelcu muszą przede wszystkim znaleźć odpowiedź na defensywę aktualnych wicemistrzów Polski, Kluczowy w tej sprawie może okazać się Darnell Hinson, który w dotychczasowych spotkaniach zdobywał dla swojego zespołu średnio 15 pkt.

Początek meczu o godz. 19.30. Transmisja w TVP Sport, Radiu Wrocław i Muzycznym Radiu.

Źródło artykułu: