Zagraliśmy dobrze tylko przez 15 minut - komentarze po meczu Trefl Sopot - Anwil Włocławek

Koszykarze Anwilu Włocławek tylko przez 15 minut spotkania potrafili zagrozić graczom Karlisa Muiznieksa. Przez resztę meczu to sopocianie dominowali, ostatecznie bardzo pewnie wygrali 93:72.

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): W pierwszej części meczu Anwil grał bardzo dobrze, w ataku jak i w obronie, a my mieliśmy duży problem z zatrzymaniem Johna Allena. W drugiej połowie zmieniliśmy nieco nasz plan gry, stosowaliśmy zmienną obronę i byliśmy bardzo skuteczni w ataku. Chciałbym podziękować moim zawodnikom za walkę do ostatniego gwizdka.

Adam Waczyński (zawodnik Trefla Sopot): W pierwszej kwarcie zagraliśmy bardzo nerwowo, straciliśmy w niej aż 28 punktów. Wzięliśmy się w garść później. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Dla nas to ważna wygrana. Powstrzymaliśmy ich lidera, Corsley'a Edwardsa, który złapał dużo fauli, nie grał zbyt wiele i nie miał okazji, by się wykazać. Myślę, że to było kluczem do zwycięstwa.

Emir Mutapcić (trener Anwilu Włocławek): Trefl był zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie wygrał. Mimo że mieliśmy dwa tygodnie na odpoczynek i przygotowanie do tego meczu, zagraliśmy dobrze tylko przez 15 minut, to nie jest wystarczające. W pierwszej połowie, gdy zaczęliśmy zajmować się decyzjami sędziowskimi, straciliśmy pomysł na grę.

John Allen (zawodnik Anwilu Włocławek): Kiedy gra się w ten sposób, słabo, kiedy przeciwnicy zdobywają dużo punktów z kontrataku, trudno jest wrócić do gry. Wykonywaliśmy dużo rzutów wolnych, przez co gra była wolniejsza. Nie mogliśmy złapać naszego rytmu. Próbowaliśmy jeszcze przycisnąć przeciwników w końcówce, ale się nie udało. Rywale zasłużyli na zwycięstwo.

Komentarze (0)