NBA: Lakers w końcu wygrali, Cole - nowy bohater Miami

Los Angeles Lakers uniknęli trzeciej porażki na początku sezonu i pewnie pokonali Utah Jazz 96:71. W najciekawszym meczu dnia Miami Heat zwyciężyli Boston Celtics 115:107, a bohaterem Żaru okazał się pierwszoroczniak Norris Cole.

- Dojrzewasz i żyjesz dla takich momentów jak ten - mówił po meczu na Florydzie nowy bohater Miami Heat i całej ligi NBA - Norris Cole. 23-latek z uczelni Cleveland State, wybrany z 28 numerem tegorocznego draftu, zdobył 20 punktów dla Żaru, w tym 14 w ostatniej kwarcie. To właśnie jego trzy ważne trafienia pozwoliły gospodarzom utrzymać prowadzenie nad C's.

W trzeciej kwarcie Heat prowadzili już różnicą 20 oczek, a kapitalne zawody rozgrywali liderzy - LeBron James i Dwyane Wade. Pierwszy miał 26 punktów, sześć zbiórek i pięć asyst, a Flash 24 oczka, osiem asyst i cztery bloki. Ich wspólne, zabójcze kontry dały Miami gro punktów.

- Jesteśmy pewni siebie, nie ważne przeciwko komu rywalizujemy na parkiecie - mówił James, którego zespół (2-0) na początku sezonu znajduje się w kapitalnej formie.

Skrót meczu Miami - Boston:

Mimo grania trzeci dzień pod rząd Los Angeles Lakers nie czuli zmęczenia i pewnie pokonali Utah Jazz, unikając startu 0-3, który przydarzył im się tylko trzy razy w historii klubu.

Premierowe zwycięstwo Mike'a Browna na ławce Jeziorowców to zasługa duetu Bryant-Gasol, który zdobył w sumie 50 punktów. Gospodarze zadali ostateczny cios w trzeciej odsłonie, kiedy to zanotowali serię 27:8.

18 punktów i 10 zbiórek zapisał na swoim koncie Paul Millsap. Jazzmani to zespół, który najpóźniej rozpoczął rozgrywki w tym sezonie - był to ich pierwszy mecz w nowych rozgrywkach.

Szybko dał o sobie znać w nowym sezonie Kevin Love. Niesamowity podkoszowy Minnesoty Timberwolves zdobył 31 punktów i zebrał z tablic 20 piłek, lecz Leśne Wilki nie sprostały w Milwaukee miejscowym Bucks. Gospodarze wygrali ostatecznie 98:95.

24 punkty wywalczył Brandon Jennings, ale bohaterem końcówki niespodziewanie okazał się rookie Jon Leuer, który na niespełna 1,5 minuty przed końcem zanotował akcję 2+1. 22-latek zdobył 14 oczek i miał osiem zbiórek.

- Jon był świetny. Chyba powinienem był dać mu grać nieco więcej poprzedniej nocy - zastanawiał się Scott Skiles, szkoleniowiec Kozłów.

Wyniki:

New Jersey Nets - Atlanta Hawks 70:106

(M. Brooks 17, K. Humphries 11, D. Williams 10 - V. Radmanovic 17, M. Williams 14, J. Teague 13)

Miami Heat - Boston Celtics 115:107

(L. James 26, D. Wade 24, N. Cole 20 - R. Allen 28, R. Rondo 22 (12 as), K. Dooling 18)

Milwaukee Bucks - Minnesota Timberwolves 98:95

(B. Jennings 24, S. Jackson 16, A. Bogut 15 - K. Love 31 (20 zb), L. Ridnour 17, M. Beasley 15)

Portland Trail Blazers - Sacramento Kings 101:79

(G. Wallace 25, L. Aldridge 24, N. Batum 15 - D. Cousins 16 (11 zb), M. Thornton 14, J. Thompson 11)

Los Angeles Lakers - Utah Jazz 96:71

(K. Bryant 26, P. Gasol 22, M. World Peace 14 - P. Millsap 18, J. Howard 10, D. Favors 8)

Aktualne tabele NBA -->

Komentarze (0)