Zalety nowej koszykarki chwalił kilka dni temu trener Adam Ziemiński. Zwłaszcza że jego zespół jeszcze przed świętami opuściła Amerykanka Melissa D'Amico. Trzy tygodnie temu w spotkaniu w Lesznie podopieczne Ziemińskiego nie mogły powstrzymać w ataku byłej już liderki Tęczy, która zdobyła osiemnaście punktów.
- Przypomina Charlesa Barkleya. Jest niezwykle sprawna, dużo widzi na parkiecie. Kiedy jej rywalki spadają na parkiet, ona ciągle walczy o piłkę. Melissa D'Amico swoimi umiejętnościami nie przekonała mnie do końca, dlatego się rozstaliśmy. Chciałem ją sprawdzić jeszcze przez dwa następne tygodnie, ale oboje nie przystali na takie propozycje - tłumaczył swoją decyzję opiekun Artego.
Następczyni szefowie Artego długo nie szukali. Została nią wspomniana Amerykanka Djenobou Sissoko. Zawodniczka zaledwie przed kilkoma godzinami rozwiązała kontrakt z Tęczą Leszno. W obecnym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy notowała średnio 12,3 punktu oraz 8,6 zbiórki na mecz. W barwach swojego poprzedniego klubu rozegrała siedem spotkań.