Mamy swoje porachunki - komentarze po meczu PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot

- W każdym takim meczu chcemy pokazywać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że tak samo będzie w dalszej fazie rozgrywek - powiedział po wygranym meczu z PGE Turowem Zgorzelec 87:86 rzucający Trefla Sopot Adam Waczyński. Portal SportoweFakty.pl prezentuje wypowiedzi po tym spotkaniu.

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk

Aaron Cel (PGE Turów): Wiedzieliśmy, że to będzie zacięty mecz gdyż w tym sezonie obydwa zespoły bardzo dobrze grają w koszykówkę. Od początku mecz był twardy, ale to my przez większość czasu musieliśmy odrabiać straty. Gdy kilka razy zbliżyliśmy się bardzo ważne rzuty trafiał Łukasz Koszarek. Pod koniec udało nam się odzyskać prowadzenie, ale ostatecznie to rywale cieszyli się z wygranej. Uważam, że o rozstrzygnięciu zadecydowały szczegóły. W kluczowym momencie zwyczajnie zabrakło nam szczęścia.

Adam Waczyński (Trefl): Wygrana w Zgorzelcu jest dla nas bardzo ważna. Osiągnęliśmy sukces na trudnym terenie i po bardzo długiej podróży. Cała drużyna zasłużyła na gratulacje. Dzięki zwycięstwu umocniliśmy się na pozycji lidera. Można powiedzieć, że mamy patent na Turów. Mamy też jednak swoje porachunki. W poprzednim sezonie dosyć niefortunnie przegraliśmy walkę o finał. Zawodnikom, którzy pozostali w tej drużynie cały czas gdzieś to siedzi w głowach. W każdym takim meczu chcemy pokazywać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że tak samo będzie w dalszej fazie rozgrywek. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm i koncentrujemy się na przyszłości. Przed nami na tym etapie rozgrywek jeszcze dwa mecze, które będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Kairlis Muiznieks (trener Trefla): Przez trzy kwarty kontrolowaliśmy przebieg meczu. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Turów jest bardzo dobrym zespołem. Spodziewaliśmy się trudnej końcówki i taka ona dla nas była. Turów z Johnem Edwardsem zaczął odrabiać straty. Trafialiśmy jednak ważne rzuty, obroniliśmy kluczową akcję i ostatecznie w ważnym meczu to my byliśmy górą.

Jacek Winnicki (trener PGE Turowa): To był bardzo dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Nie mogliśmy złapać właściwego rytmu, cały mecz walczyliśmy, goniliśmy wynik. Mieliśmy pewne założenia taktyczne, które cały czas realizowaliśmy. Chcieliśmy grać twardą defensywę na całym boisku. W końcu zaczęło to przynosić efekt. Udało nam się wrócić do gry, a także wyjść na prowadzenie. Niestety zabrakło nam szczęścia w ostatniej akcji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×