Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów): Gratulacje dla zespołu z Torunia za doskonały mecz. Tak znakomicie grającego zespołu w naszej hali już dawno nie widziałem. Może im ułatwiliśmy granie, bo prezentowaliśmy się bez jakiejkolwiek wiary w zwycięstwo. Nie mieliśmy atutów. Tym razem na parkiecie były dwie Agnieszki. Aga Skobel sama meczu jednak nie pociągnie. Zabrakło nam Alli, Lyndry, Paris, czyli podstawowych graczy. Jeśli jeszcze mecz źle się układa, biorąc pod uwagę przewinienia, to później o wyniku muszą decydować nasze młode dziewczyny. Starają się bardzo, ale to jeszcze nie jest ten poziom. Szczególnie z tak groźnym przeciwnikiem. Włożyliśmy dużo sił w końcówkę. W ostatnich dwóch kwartach nie grały długo te podstawowe zawodniczki, bo wiadomo było, że tego meczu już nie wygramy. Sepulveda zagrała znakomite zawody. Ciągnęła szybki atak, pchała piłki do przodu i była wszędzie. Ma ona szansę na to, żeby być w przyszłości naprawdę dobrym zawodnikiem.
Elmedin Omanic (trener Energi Toruń): Po pierwsze chcę powiedzieć, że super się gra, tutaj w Gorzowie. Kibice są tutaj świetni. Jest tu Klub Kibica i czuć, jak oni kibicują swojemu zespołowi. Jak wszyscy będą świadomi, że gra toczy się dla tych kibiców to nie będzie takich nerwowych spotkań, a trenerzy i zawodniczki nie będą dostawali przewinień technicznych. Chcę pogratulować swoim dziewczynom, które zagrały wspaniałe zawody. Gratuluję też walki zespołowi Gorzowa.
Justyna Maruszczak (KSSSE AZS PWSZ Gorzów): Chciałam pogratulować zespołowi z Torunia, który zagrał znakomite zawody. Miałyśmy więcej strat, przegrałyśmy zbiórki. Dziewczyny z Torunia grały świetnie kontratakiem. Straciłyśmy dużo punktów przez to. Trener rozrysował nam założenia, ale nie poradziłyśmy sobie z ich realizacją. Zagrałyśmy chyba bez wiary w siebie.
Jazmine Sepulveda (Energa Toruń): Myślę, że to był dobry mecz. Byłyśmy skoncentrowane przez cały czas. Wygrałyśmy zbiórki i kontrolowałyśmy spotkanie.