Milka Bjelica: W naszą grę wkładamy serce

O popularności, znaczeniu, a także wszelakich wadach żeńskiego sportu, w tym oczywiście koszykówki dywaguje się nie od dziś. Wszyscy mają też świadomość, że jego ranga w wielu przypadkach znacznie ustępuje męskim dyscyplinom i to na wielu płaszczyznach. Dlaczego tak się dzieje? Co trzeba zmienić? O tym, na łamach prestiżowego portalu fibaeurope.com w ostatnich dniach opowiedziała zawodniczka Wisły Kraków, Milka Bjelica.

Urodzona w Belgradzie środkowa od lat jest jedną z ważniejszych postaci w kobiecym baskecie. Jej liczne osiągnięcia w rozgrywkach klubowych oraz reprezentacyjnych, a przede wszystkim ogromna wola walki od lat są wzorcem dla wielu, którzy poszukują drogi do sukcesu. Podobnych przykładów w sporcie Pań jest znacznie więcej, ale bardzo często też przez interesującą się sportem opinię publiczną są pomijane. Dlaczego?

W takich sytuacjach zwykle trzeba dopatrywać się składowej różnych czynników. Bjelica, na łamach fibaeurope.com wcale nie wini tych, którzy uważają żeński sport za mniej wartościowy czy wręcz dyskryminują go na każdym kroku. Nie mówi także negatywnego słowa pod adresem sponsorów, którzy nie chcą reklamować się za jego pośrednictwem. Bardziej zwraca uwagę na umiejętność, a przede wszystkim chęci ukazania zalet jakie niesie za sobą.

Nie da się ukryć, że często po prostu nie potrafimy dostrzec wielu rzeczy. W dwudziestym pierwszym wieku, okresie w którym tak ważna jest pogoń za pieniądzem zwykle powierzchownie traktujemy to co dzieje się wokół nas i nie chcemy poczuć pewnych emocji. Dlatego też, magia naszego sportu tak łatwo jest odrzucana. Naszym zadaniem jest jednak zwrócenie uwagi na być może małe, ale ważne zalety, które towarzyszą naszym zmaganiom. Zaangażujmy się w to by pokazać, że nasze rozgrywki również mogą być ekscytujące, a wśród nas znajduje się wiele prawdziwych gwiazd, które mogą świecić przykładem tak samo, jak ma to miejsce w przypadku panów - mówiła Bjelica.

Działania, o których wspomina reprezentantka Czarnogóry na pewno nie przyniosą efektów w kilka tygodni. Aby mogły zostać spełnione potrzebne są lata wspólnej pracy i budowania pozytywnego wizerunku. Bo to, że takowy da się stworzyć nikt związany z żeńską koszykówką chyba nie powinien mieć wątpliwości.

Prawdą jest, że zarówno w Polsce, jak i innych krajach często obraz sportsmenek nie jest wykorzystywany tak, jakby mógł być. Bjelica słusznie zwraca uwagę, że kobiety profesjonalnie uprawiające sport nie tylko poświęcają się rywalizacji, ale prywatnie to bardzo inteligentne osoby, często posiadające własne rodziny i co równie ważne, mogące pochwalić się piękną urodą. To właśnie ten ostatni aspekt, w dobie rozwiniętego marketingu również, a może przede wszystkim powinien być magnesem skupiającym uwagę na damskich dyscyplinach.

W kwestii samej koszykówki ważne jest też, by umieć brać przykład z innych dyscyplin sportu, gdzie ich żeńskie odmiany są znacznie bardziej cenione. -Oczywiście, zwróćmy uwagę na różnice między tymi najlepszymi, a nami. Trzeba się w końcu uczyć od najlepszych. A skoro ktoś wykorzystał pewną drogę do osiągnięcia celu i gwarantuje ona sukcesy to dlaczego jej nie zastosować? Aby coś rozwinąć trzeba być otwartym na innowacje - wyjaśnia doświadczona koszykarka.

Na pewno wpływ na różnice między męskim, a żeńskim basketem ma znacznie bardziej efektowna gra koszykarzy i ich atletyczność. Patrząc choćby na pojedynki ligi NBA, kibice co chwilę mają okazję podziwiać fantastyczne akcje z udziałem poszczególnych graczy i trudno powiedzieć, by w trakcie tych znakomitych pojedynków odczuwali nudę. Tych czynników uważanych za efektowne i najbardziej pożądane u pań generalnie nie ma. Co zatem mają one do zaoferowania? - Koszykówka kobieca niesie za sobą wyjątkową atmosferę rywalizacji. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ponadto, potrafimy świetnie współpracować, a także poświęcić się wykonywanym zadaniom. Jednym słowem wkładamy w to ogromne serce - mówi Milka.

Może nie da się ukazać nas jako atletycznych graczy robiących efektowne wsady, ale pokażmy innym jak mocno potrafimy walczyć o swoje marzenia - słusznie dodaje Bjelica.

To zdanie jej autorstwa wydaje się idealnie ukazywać sens całej działalności sportu w wykonaniu kobiet. Jasnym jest bowiem, że każde działanie jest konstruktywne w momencie, kiedy ma przed sobą jakiś cel. Dążenie do spełnienia własnych oczekiwań jest czymś, co nie tylko zawiera się w samym sporcie, ale stanowi pewien wyznacznik jakości życia.

Każdy kto miał okazję osobiście zapoznać się ze sportsmenkami wie, że szacunek wzbudzają one przede wszystkim swoją osobowością, a nie złotymi medalami. Dzieje się tak dlatego, iż zmagania o każdy triumf uczą bardzo wiele, a wyniesiona lekcja zostaje w pamięci na zawsze.

Mówić o tym jest łatwo, ale pracować na sukces każdego dnia o wiele trudniej. - My, jeśli chcemy coś osiągnąć tak samo musimy poświęcić znaczną cześć swojego życia, umieć rezygnować z wielu rzeczy, a także zmagać się z trudnościami. Myślę, że każda z nas wiele już przeszła. Lecz nie chodzi o to, jak zachowujemy się w momencie, gdy wszystko jest super, ale czy nadal pamiętamy o swoich marzeniach w chwilach słabości. To wtedy najlepiej uwidacznia się silny charakter, o którym tak często się wspomina - kończy doświadczona koszykarka.

Komentarze (0)