ROW chce rehabilitacji - zapowiedź meczu INEA AZS Poznań - KK ROW Rybnik

Gdy poznańskie Akademiczki wygrały w Bydgoszczy z Artego, pojawiła się nadzieja na chociaż trochę lepszą końcówkę rundy zasadniczej. Konfrontacja z Odrą Brzeg szybko jednak ostudziła optymizm. Tym razem do stolicy Wielkopolski zawita KK ROW Rybnik i nie da się ukryć, że INEA AZS do faworytów tej konfrontacji należeć nie będzie.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

W Poznaniu wszyscy wierzyli w to, że wygrana w Bydgoszczy dobrze wpłynie na dołującą ekipę INEI AZS. Dla Akademiczek była to pierwsza wygrana w sezonie, na którą czekać musiały aż 19. kolejki. Dwa kolejne mecze przyniosły jednak dwie porażki i chyba wszystko wróciło "do normy". Jak będzie w najbliższą sobotę?

Rywalem Akademiczek będą zawodniczki KK ROW Rybnik, czyli piątej obecnie drużyny Ford Germaz Ekstraklasy. Dodatkowo rybniczanki przyjadą do stolicy Wielkopolski podrażnione wysoką porażką w Gdyni, gdzie Lotos wygrał różnicą 38 punktów. - Lotos rozegrał bardzo dobre zawody. W przekonaniu ludzi z tej drużyny, był to najlepszy mecz, jaki gdynianki rozegrały w tym sezonie - mówi Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec KK ROW Rybnik.

W Poznaniu będzie łatwiej, ale nikt rywala nie lekceważy. - Szanujemy każdego rywala. Nie inaczej jest tym razem. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do tego starcia, w którym gramy o zwycięstwo - dodaje. - Musimy wygrać z rywalem, ale też z własnymi problemami. O jakich problemach mówi Mikołajec?

W meczu w Gdyni urazu głowy doznała Sybil Dosty, z kolei Alexis Rack nie trenowała w piątek z powodu urazu stopy. Pierwsza w Poznaniu na pewno nie zagra, druga z kolei jest przekonana, że w sobotę pomoże swojej drużynie. - W piątek oszczędzałam nogę i w sobotę na pewno zagram. To ważne dla nas spotkanie i nie wyobrażam sobie, że mogłabym w nim nie wystąpić - komentuje Rack, która w bieżących rozgrywkach notuje średnio na swoim koncie 11,2 punktu, 4,3 asysty i 3,5 zbiórki.

Akademiczki nie mają zupełnie nic do stracenia w starciu z rybniczankami, dlatego w sobotę z pewnością zrobią wszystko, żeby sprawić niespodziankę. Żeby tak się stało, poznanianki wesprzeć musi coraz lepiej grająca Aleksandra Drzewińska oraz Amber Petillon, która do stolicy Wielkopolski ściągnięta została do pomocy pod koszem dla Joanny Kędzi. To właśnie duet podkoszowych może okazać się kluczowy dla walki o dobry wynik w starciu z ROW.

Gdy do tego skuteczność nie zawiedzie Magdalena Gawrońska, to w Poznaniu mogą liczyć na nawiązanie walki z rybnickim faworytem. Nie ulega bowiem wątpliwości, że nawet pomimo problemów, to właśnie klub ze Śląska jest zdecydowanym faworytem tej potyczki.

INEA AZS Poznań - KK ROW Rybnik / sobota, godz. 18:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×