Zasłużony awans pruszkowianek - komentarze po meczu Artego Bydgoszcz - Matizol Lider Pruszków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artego Bydgoszcz w meczu o wszystko przegrało z Matizolem Liderem Pruszków 73:83. Taki rezultat oznacza, że gospodynie straciły już szanse na awans do czołowej ósemki. Tam już jest zespół Adama Prabuckiego.

Adam Prabucki (trener Matizol Lidera): Było to niezwykle wyrównane widowisko, bowiem obie strony walczyły na maksimum swoich możliwości. Nic w tym dziwnego, gdyż stawką był awans do play-off. Z czego się cieszę? Przede wszystkim z wykonania założeń taktycznych w defensywie.

Ugochukwu Oha (środkowa Matizol Lidera): Był to niezwykle ważny pojedynek dla naszego zespołu. Przede wszystkim decydował o tym, która z drużyn awansuje do fazy play-off. My wygrałyśmy dzięki determinacji, woli walki i dobrej grze w defensywie, gdzie powstrzymałyśmy bydgoszczanki. W pierwszej połowie wszystko wyglądało za nerwowo. Dopiero po przerwie zaczęłyśmy grać znacznie spokojniej, co także wpłynęło na ostateczny rezultat.

Adam Ziemiński (trener Artego): Lider Pruszków już od jakiegoś czasu prezentuje naprawdę wysoką skuteczność i to potwierdził w tym meczu. I przez to awansuje zasłużenie do czołowej ósemki. Trzeba przyznać, że Lider ma świetne zawodniczki rzucające zza linii 6,75 cm. Wygraliśmy tablicę, ale straciliśmy za dużo piłek w ataku.

Paulina Kuras (rozgrywająca Artego): Nam pozostaje tylko pogratulować zwycięstwa Liderowi. Nie zrealizowałyśmy w ogóle zadań taktycznych postawionych przez trenera. Ponadto dałyśmy rzucić sobie masę punktów z dystansu, co ostatecznie dało sukces Liderowi. Prawie we wszystkich statystykach byłyśmy lepsze, tylko straciłyśmy za dużo piłek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)