Bohater Jarmakowicz - komentarze po meczu AZS Koszalin - Polpharma Starogard Gdański

Wojciech Kamiński (trener Polpharmy Starogard Gdański): Gratulacje dla drużyny AZS. Myślę, że poza pierwszą kwartą, pozostałe odsłony zdecydowanie należały do Koszalina. Szczególnie druga i trzecia kwarta to były takie momenty, w których nie zrobiliśmy wiele, by odgryźć się gospodarzom. Nie trafialiśmy z czystych pozycji, AZS się rozpędził, wypracował przewagę i ją spokojnie utrzymywał. W drugiej połowie świetnie zagrał Mateusz Jarmakowicz. Gratuluję mu takiego występu, zagrał dzisiaj naprawdę dobrze. Wiem, że takie mecze nieczęsto się zdarzają, jednak ja życzę mu, by takie statystyki jak dzisiaj notował znacznie częściej.

Andrej Urlep (trener AZS Koszalin): Fatalnie rozpoczęliśmy ten mecz. Piłki przelatywały nam przez ręce, nasza gra na defensywnej tablicy była także bardzo zła. Musiałem szukać zawodników, którzy zagraliby inaczej, z pożytkiem dla drużyny. Na początku drugiej kwarty zaczęliśmy grać to, co powinniśmy od początku meczu i później wszystko szło po naszej myśli. Myślę, że początek starcia pokazał, że mieliśmy jakiś dołek psychiczny po przegranym meczu w Kołobrzegu, gdy chłopacy walczyli, ale nie udało się wygrać. Dzisiaj daliśmy z siebie dużo i zwyciężyliśmy.

Grzegorz Arabas (Polpharma Starogard Gdański): Gratuluję zwycięstwa AZS,  bohaterem był Mateusz Jarmakowicz. W Koszalinie zawsze gra się bardzo ciężko, a AZS jeśli wygrywa swoje mecze, to głównie dzięki trafieniom z obwodu. Dzisiaj mieli 56 procent za trzy i wiele to wyjaśnia. W pierwszej kwarcie zagraliśmy naprawdę dobrze, być może później za szybko się poddaliśmy, złożyliśmy broń. Chyba za wcześnie, bo jestem pewien, że mogliśmy co najmniej raz wrócić do tego meczu. Powodzenia dla AZS w kolejnych meczach.

Mateusz Jarmakowicz (AZS Koszalin): Podeszliśmy do meczu niedobrze skoncentrowani, bardzo słabo zastawialiśmy deskę i dlatego Polpharma prowadziła po pierwszej kwarcie. Na szczęście później zaczęliśmy grać o wiele lepiej, piłka zaczęła trafiać do kosza, dobrze funkcjonowaliśmy jako zespół, byliśmy dobrze ustawieni na parkiecie. Dzisiaj tak się ułożyło, że chłopacy z pierwszej piątki mogli sobie odpocząć, a rezerwowi pograli dłużej. Bardzo cieszę się z wygranej, nadal pozostajemy w grze.