Energa Toruń pokonała w pierwszym meczu fazy play off KK ROW Rybnik 70:50, zatem do awansu do półfinałów pozostał tylko, a może i aż, jeden krok, czyli kolejna wygrana nad śląskim zespołem. - Wykonałyśmy w pierwszym meczu kawał dobrej roboty - przekonuje Leah Metcalf, rozgrywająca teamu z Grodu Kopernika. - Rywal jest bardzo silnym zespołem i wiedziałyśmy, że musimy chronić własny parkiet.
Katarzynki rozegrały dobre zawody, a doskonałe tempo gry napędzała Metcalf, autorka 16 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst. - Grałyśmy nieźle pod koszem, a do tego dołożyłyśmy bardzo dobrą defensywę, co było kluczem do sukcesu - komentuje. Nie bez znaczenia pozostały również szybkie ataki, z których torunianki przecież słyną.
Innym aspektem, na jaki zwraca uwagę jedna z liderek Katarzynek, to podejście do meczu. - Wyszłyśmy na parkiet chcąc zrobić wszystko co potrafimy jak najlepiej. Chcemy zagrać przecież o medale, dlatego do każdego meczu musimy podejść z maksymalnym zaangażowaniem - komentuje Metcalf.
Wygrana różnicą dwudziestu punktów w meczu otwierającym serię napawa dużym optymizmem, ale nikt długo o tym sukcesie nie myśli. W play off nie liczy się bowiem iloma punktami pokona się rywala, tylko ile razy jest się od niego lepszym. - Wykonałyśmy dobrą robotę i możemy być zadowolone. To już jednak za nami, bo to nie koniec serii - przyznaje Amerykanka. - To już historia i musimy przygotowywać się do kolejnego meczu, bowiem seria zakończy się dopiero w momencie, gdy wygrasz dwa razy.
W Rybniku spotkanie może być o wiele trudniejsze, w porównaniu z meczem przed własną publicznością. - Czeka nas mecz na wyjeździe, a to już robi różnicę. Musimy grać mądrze i nie popełniać błędów, które mogą nas w końcowym rozrachunku dużo kosztować - kończy Metcalf.
Leah Metcalf: Seria zakończy się wtedy, kiedy wygramy drugi mecz
Toruńska Energa jest o krok od zapewnienia sobie miejsc w półfinałach Ford Germaz Ekstraklasy. Wszystko to dzięki wygranej w środowym meczu z KK ROW Rybnik. Ekipa Elmedina Omanicia wygrała różnicą dwudziestu punktów, a jedną z kluczowych ról odegrała Leah Metcalf, przebojowa rozgrywająca Katarzynek.