Koszykarze Rosy znów wzmacniają rezerwy

Pierwszoligowa Rosa w ten weekend pauzuje, ze względu na nieparzystą liczbę zespołów w tabeli. Aby zawodnicy nie zatracili meczowego rytmu, trener Mariusz Karol zdecydował się wzmocnić szeregi rezerw niemal wszystkimi swoimi podopiecznymi. Druga drużyna zagra z Politechniką Rzeszowską.

Na tym etapie rozgrywek, a więc na finiszu rundy zasadniczej, przerwa nie jest na rękę żadnej ekipie. Podobnie sytuacja przedstawia się w radomskiej Rosie. Co prawda koszykarze mogą złapać nieco świeżości i wyleczyć się z drobnych urazów oraz przeziębień, jak w przypadku Huberta Radke, to jednak tracą meczowy rytm.

Wzmocnienie rezerw może więc przynieść korzyści obu stronom - zarówno drużynie drugoligowej, jak i tym zawodnikom, którzy wystąpią w jej szeregach przeciwko rzeszowianom. - Trening treningiem, a mecz meczem. W boiskowych realiach łatwiej wyeliminować błędy, które jeszcze nam się zdarzają - podkreśla Mariusz Karol, trener pierwszej ekipy.

W szeregach Rosy II zagrają niemal wszyscy zawodnicy ze składu pierwszoligowca. Zabraknie jedynie wspomnianego wyżej Radke oraz Marcina Kosińskiego. Ci dwaj koszykarze nie posiadają podwójnej licencji. Pozostała dziesiątka powinna wymiernie pomóc swoim kolegom w walce o wciąż realny cel, jakim jest faza play-off.

- Zbliżamy się do najważniejszego etapu rozgrywek i nie może być mowy o wyluzowaniu. Pracujemy tak solidnie jak dotąd, nic w tej kwestii się nie zmienia - zapewnia Mariusz Karol. Jego podopieczni będą jednocześnie śledzić wyniki spotkań w swojej lidze.

Źródło artykułu: