Final Eight Euroligi koszykarek, dzień 3: Sensacyjny Madryt! Wisła z lekcją od ROS Casares

Piękny sen zawodniczek Rivas Ecopolis Madryt trwa w najlepsze. W meczu decydującym o udziale w ścisłym finale Final Eight Euroligi koszykarek, zespół ze stolicy Hiszpanii ograł faworyzowane Fenerbahce Stambuł. W starciu odwiecznych rywali UMMC Jekaterynburg w końcu pokonało Spartak Moskwa Region Vidnoje, a Wisła Can Pack Kraków otrzymała wielką lekcję od giganta z Walencji.

Po wielkiej wygranej w derbach Stambułu, drużyna Fenerbahce przystępowała do rywalizacji z fenomenalnym Rivas Ecopolis Madryt z wielką nadzieją na wielki sukces. Jedynym problemem był... brak w składzie kontuzjowanej Penny Taylor, która w czwartkowym meczu nabawiła się kontuzji stawu skokowego.

Brak Australijki oraz doskonała gra rywalek sprawiły, że marzenia o wielkim triumfie turecka ekipa musi odłożyć o przynajmniej rok. Rivas znów zaskoczył, znów zagrał doskonale i pomimo faktu, że roztrwonił czternastopunktową przewagę w decydującej kwarcie, zdołał w końcówce zadać decydujący cios. W decydującej akcji meczu piłkę straciła Birsel Vardarli, co na punkty zamieniła Anna Cruz, wprawiając swój zespół w stan euforii.

- To było najtrudniejsze spotkanie na tym turnieju. Jesteśmy mocno zawiedzione po tej porażce, ale to rywalkom należą się gratulacje - skomentowała mecz z wielkim smutkiem Angel McCoughtry, która w czwartej kwarcie dwoiła się i troiła, żeby jej drużyna odrobiła straty i wygrała mecz, dający przepustkę do finału.

W drugim piątkowym meczu grupy A Galatasaray Stambuł, grające bez Tiny Charles, pewnie ograło włoski team Beretta Famila Schio co oznacza, że koszykarki tego drugiego zespołu będą rywalkami Wisły Can Pack Kraków w starciu o siódme miejsce wielkiego Final Eight Euroligi koszykarek w bieżącym sezonie.

Mistrzynie Polski w ostatnim swoim grupowym meczu nie miały najmniejszych szans. Rywalki z ROS Casares Walencja pomimo faktu, że miały już zapewniony udział w ścisłym finale, zagrały znakomicie z wielkim szacunkiem dla krakowianek, prezentując swoją doskonałą koszykówkę. Przewaga hiszpańskiej drużyny nie podlegała dyskusji, a całe spotkanie zakończyło się różnicą aż 29 oczek na korzyść podopiecznych trenera Roberto Inigueza.

- Grałyśmy przeciwko znakomitej i silnej drużynie. Po dwóch ciężkich meczach, ten nie był dla nas łatwy i przegrałyśmy znacząco - powiedziała po meczu Erin Phillips, rzucająca Białej Gwiazdy. - Moje zawodniczki starały się zagrać najlepiej, jak tylko potrafią. Z takim rywalem nie byliśmy jednak w stanie grać swojej gry - dodał Jose Ignacio Hernandez, trener mistrzyń Polski.

Po trzech kolejnych porażkach w fazie grupowej, nastroje przed ostatnim meczem są jednak bojowe. - Mamy kolejne spotkanie w niedzielę. Chcemy ten mecz wygrać i zakończyć ten turniej pozytywnie - zapowiada Phillips.

W starciu dwóch drużyn rosyjskich, UMMC Jekaterynburg w końcu mógł cieszyć się z ogrania Spartaka Moskwa Region Vidnoje podczas turnieju finałowego Euroligi. To właśnie drużyna z Moskwy zawsze stawała na drodze UMMC w drodze do wielkiego triumfu. Tym razem mecz nie miał już większego znaczenia w temacie wygrania Euroligi, ale wygrana z pewnością jest cenna.

- Tym razem zespół był w stanie ograć Spartak - powiedziała po meczu Sue Bird, która we wcześniejszych sezonach była czołową postacią zespołu z Moskwy. - Spartak zna nas doskonale, a my ich. Znamy swoje mocne i słabe strony, więc każdy chciał wyrwać triumf w tym spotkaniu. Z drugiej strony nikt nie mógł być w pełni zadowolony po wygranej, bowiem nikomu nie dawało ono awansu do finału.

Bird może być podwójnie zawiedziona, bowiem jej absencja w pierwszym meczu przeciwko ROS Casares Walencji na inaugurację tureckiego turnieju miało olbrzymi wpływ na wynik decydującego, jak się okazało, starcia w grupie B. Amerykańska rozgrywająca UMMC doznała na rozgrzewce kontuzji złamania nosa, co spowodowało, że przeciwko drużynie z Walencji nie zagrała, a przez kolejne dwa musiała sobie radzić nie tylko z rywalkami, ale i maską na twarzy.

Wyniki trzeciego dnia:

Grupa A

Fenerbahce Stambuł - Rivas Ecopolis Madryt 70:74 (15:22, 22:20, 9:16, 24:16)
(Angel McCoughtry 21, Zane Tamane 14, Ivana Matovic 11 - Asjha Jones 20 (11 zb), Essence Carson 17, Anna Cruz 10)

Galatasaray Stambuł - Beretta Famila Schio 80:71 (26:14, 18:18, 18:19, 18:20)
(Diana Taurasi 17, Bahar Caglar 17, Saziye Ivegin 13 - Liron Cohen 11, Maja Erkic 11, Laura Macchi 11)

Grupa B

ROS Casares Walencja - Wisła Can Pack Kraków 90:61 (27:14, 24:10, 18:16, 21:21)
(Isabelle Yaucoubou-Dehoui 20, Eshaya Murphy 18, Maya Moore 12 (12 zb) - Anke DeMondt 12, Nicole Powell 12, Milka Bjelica 10)

Spartak Moskwa Region Vidnoje - UMMC Jekaterynburg 80:86 (22:25, 15:15, 16:23, 27:23)
(Seimone Augustus 19, Becky Hammon 18, Maria Kuzina 14 - Sandrine Gruda 21, Sue Bird 18, Candace Parker 14)

Wypowiedzi pochodzą z oficjalnej strony fibaeurope.com

Źródło artykułu: